Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


wtorek, 31 października 2023

Pożegnaliśmy ich w tym roku

     Od kilku lat, przy okazji święta 1. listopada piszę notkę poświęconą sławnym ludziom, których musieliśmy pożegnać od ostatniego dnia Wszystkich Świętych. To subiektywna lista, na której umieszczam wyłącznie tych, którzy z jakiegoś powodu byli dla mnie ważni, albo na tyle sławni, że każdy o nich słyszał. 

A oto ci, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

- 8.11.2022 – Dan McCafferty. Szkocki wokalista, członek zespołu Nazareth, którego świetność przypada na lata 70. i 80. Ale chyba nawet młodsi z nas kojarzą słynny przebój tej grupy „Love hurts”.

- 14.11.2022 – Jerzy Połomski. Piosenkarz, bardzo popularny w latach 60. i 70. Dobrze znam jego piosenki, bo moja mama bardzo je lubiła i często je słyszałem jako dziecko. Wykonawca takich przebojów, jak „Bo z dziewczynami”, „Cała sala śpiewa z nami”, czy „Nie zapomnisz nigdy”.

- 25.11.2022 – Józef Skwark. Aktor i reżyser teatralny. Współcześnie nieco zapomniany, ale na pewno skojarzycie jedną jego rolę filmową, którą zagrał jeszcze jako student – postać Adama Cisowskiego w filmie „Szatan z siódmej klasy”.

- 29.11.2022 – Roman Załuski. Reżyser i scenarzysta. Znany głównie z komedii. Jego dziełami są „Wyjście awaryjne”, „Och, Karol”, czy „Kogel-mogel”. Ale mnie najbardziej podobał się film „Zaraza” z 1971. roku, opowiadający o autentycznych wydarzeniach, podczas ataku czarnej ospy we Wrocławiu.

- 5.12.2022 – Kirstie Alley. Amerykańska aktorka, polskim widzom doskonale znana z serii komedii „I kto to mówi”, a także z roli Virgilii Hazard w serialu „Północ-Południe”

- 7.12.2022 – Jan Nowicki. Aktor, znany choćby z tytułowej roli w „Wielkim Szu”. Innego rodzaju oszusta wykreował w obrazie „Sztos”, ale jego dorobek jest naprawdę imponujący. Niezapomniany Ketling z „Pana Wołodyjowskiego”, czy Adam Stokłos, z serialu „Dyrektorzy”.

-11.12.2022 – Angelo Badalamenti. Amerykański kompozytor włoskiego pochodzenia. Znany w Polsce głównie z przepiękneji budzącej dreszcze ścieżki dźwiękowej do serialu „Miasteczko Twin Peaks”.

- 12.12.2022 – Mirosław Hermaszewski. Generał, pilot, kosmonauta. Pierwszy i jedyny jak dotąd Polak - kosmonauta, który w 1978. roku, na pokładzie Sojuza-30 poleciał w przestrzeń.

- 26.12.2022 – Emilian Kamiński. Aktor filmowy i teatralny. Jego dorobek był imponujący, ale dla mnie pozostanie on przede wszystkim rewelacyjnym Jerzym z filmu „Szaleństwa panny Ewy”.

- 29.12.2022 – Edson Arantes do Nascimento. Brazylijski piłkarz, lepiej znany jako Pele. Legenda sportu, trzykrotny mistrz świata, przy tym całkiem niezły aktor, co udowodnił choćby w filmie wojennym „Ucieczka do zwycięstwa”.

- 31.12.2022 – Joseph Ratzinger. Duchowny niemiecki, przez pewien czas pełnił funkcję papieża, lepiej znany jako Benedykt XVI. W moim życiu ważny o tyle, że moja babka – bardzo religijna osoba, przy tym pamiętająca koszmar drugiej wojny – po wyborze Niemca na papieża obraziła się na Kościół i przestała uczestniczyć w jego życiu.

- 02.01.2023 – Ken Block. Amerykański kierowca rajdowy, absolutny mistrz kierownicy. Kto nie wie, co ten człowiek potrafił uczynić z samochodem, niech obejrzy sobie trzeci odcinek trzynastej serii Top Gear, a gwarantuję, że kopara mu opadnie. A zginął tak głupio, w wypadku skutera śnieżnego… 

- 15.01.2023 – Marek Gaszyński. Dziennikarz i prezenter telewizyjny, jak również autor tekstów do piosenek różnych wykonawców. Moje ulubione to piosenki Czerwonych Gitar „Barwy Jesieni” i „Posłuchaj, co ci powiem”, „Nie zadzieraj nosa”, a także „Sen o Warszawie” Czesława Niemena. 

- 16.01.2023 – Gina Lollobrigida. Włoska aktorka filmowa, znana choćby z takich produkcji jak „Fanfan Tulipan”, „Dzwonnik z Notre-Dame”, czy „Salomon i królowa Saby”. Symbol seksu, wielokrotnie pokazywana na okładkach popularnych czasopism.

- 27.01.2023 – Aleksander Krawczuk. Polski historyk, wielki znawca starożytności, profesor nauk humanistycznych. Popularyzator historii – choćby w programie „Antyczny świat profesora Krawczuka”.

- 01.02.2023 – Leonard Pietraszak. Aktor teatralny i filmowy. Niezapomniany Krzysztof Dowgird z „Czarnych Chmur”, czy Gustaw Kramer z „Vabank”. Ale pamiętam go także z maleńkich rólek, jakie zagrał na początku kariery. To on nierozważnie podał słynne hasło „W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigualle” oberleutnantowi von Formanowi („Stawka większa niż życie”), to on, ubrany w mundur lotnika, przebywał w jednym obozie jenieckim z Frankiem Dolasem („Jak rozpętałem drugą wojnę światową”), to on w końcu, nieco później, przyjaźnił się z tytułowym „Czterdziestolatkiem”, jako lekarz Karol Stelmach.

- 03.02.2023 – Wojciech Walasik. Aktor teatralny, filmowy i serialowy. Dla mnie ważny z powodu jednej roli: księdza w filmie „Noc Świętego Mikołaja”. Innych jego ról nie kojarzę, ale też nie oglądam seriali.

- 15.02.2023 – Raquel Welch. Amerykańska aktorka. Jej rola w filmie „Milion lat przed naszą erą” uczyniła z niej gwiazdę z pierwszych stron gazet. Przeze mnie pierwszy raz widziana w filmie SF „Fantastyczna podróż”, później w roli Konstancji Bonacieux w „Trzech muszkieterach”.

- 08.03.2023 – Chaim Topol. Izraelski aktor, znany doskonale z roli Tewjego w filmowej adaptacji musicalu „Skrzypek na dachu”. Pamiętam go także z serialu „Wichry wojny” i brawurowej roli Milosa Columbo w jednej z odsłon przygód Jamesa Bonda („Tylko dla twoich oczu”).

- 10.03.2023 – Janusz Weiss. Dziennikarz, prezenter radiowy i telewizyjny. Gospodarz kilku programów radiowych i telewizyjnych. Popularność przyniosło mu prowadzenie teleturnieju „Miliard w rozumie”.

- 26.03.2023 – Piotr Wysocki. Aktor, przeze mnie zapamiętany z roli porucznika Kozuba „Hiszpana”, w serialu „Czterej pancerni i pies”.

- 24.05.2023 – Tina Turner. Amerykańska piosenkarka rockowa. Czy trzeba ją komukolwiek przedstawiać? Była „simply the best”…

- 12.06.2023 – Treat Williams. Amerykański aktor, znany głównie z głośnej roli Georga Bergera w kultowym musicalu „Hair”.

- 12.06.2023 – Silvio Berlusconi. Włoski polityk, kilkukrotny premier Włoch. Wspominam go nie ze względu na polityczne sympatie, ale dlatego, że jak na polityka był niezwykle barwną i charakterystyczną postacią.

- 23.06.2023 – Sheldon Mayer Harnick. Amerykański pisarz i autor tekstów do piosenek i musicali. To on właśnie był autorem jednego z najlepiej znanych w świecie musicali „Skrzypek na dachu”.

- 26.07.2023 – Sinead O’Connor. Irlandzka piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów. Choć nie należała do moich ulubionych artystów, także i mną wstrząsnął przebój „Nothing compares to you”.

- 22.08.2023 – Irena Woźniacka. Polska wokalistka jazzowa, podobno kiedyś bardzo popularna. Ja znam ją tylko z jednej piosenki „Takie ładne chłopaki”, którą bardzo lubiłem w młodości, a którą zaśpiewała na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Ale za to potrafię tę piosenkę zanucić do dziś – tak wryła mi się w pamięć.

- 23.08.2023 – Jewgienij Prigożyn. Właściciel prywatnej armii, zwanej Grupą Wagnera. Płakać po nim nie ma co, ale wspominam o nim ze względu na specyficzne okoliczności, w których zginął. No i nie da się ukryć, że ostatnio miał spory wpływ na wydarzenia na świecie. A że negatywny…

- 26.08.2023 – Andrzej Precigs. Aktor filmowy, teatralny i dubbingowy. Grywał zwykle role drugoplanowe, ale zawsze bardzo wyraziste. Wcielił się m.in. w partyzanta Gwardii Ludowej („Polskie drogi”), Kubę („Akcja pod arsenałem”), czy Teofila Różyca („Nad Niemnem”).

- 07.09.2023 – Jerzy Klechta. Dziennikarz, publicysta, znany bliżej dzięki popularnemu niegdyś cyklicznemu programowi „Bliżej Świata”, składającemu się głównie z migawek  ciekawostkach, przekazanych przez zagraniczne agencje prasowe.

- 27.09.2023 – Michael Gambon. Irlandzki aktor teatralny i filmowy. Możemy go pamiętać z roli profesora Dumbledore’a z cyklu o Harrym Potterze, czy króla Jerzego V z głośnego obrazu „Jak zostać królem”. Ale mnie w pamięci utkwił jego występ w Top Gear, który niesamowicie ubarwił ten właśnie odcinek – do tego stopnia, że jeden z zakrętów na torze Top Gear nazwano jego imieniem.

- 14.10.2023 – Piper Laurie. Amerykańska aktorka. Nominowana do Oscara za rolę Sarah Packard w „Bilardziście”, u boku Paula Newmana. Widziałem ją też w jednej z ekranizacji przygód Herculesa Poirota, a także w serialu „Miasteczko Twin Peaks”. Ale najbardziej utkwiła mi w pamięci rola Mary w australijskim filmie „Tim”, u boku młodziutkiego wtedy i jeszcze bliżej nieznanego Mela Gibsona.

- 21.10.2023 – Wojciech Korda. Polski wokalista rockowy, kompozytor i gitarzysta. Najpierw w zespole Niebiesko-Czarni, potem w duecie z własną żoną Adą Rusowicz. Raz jeden miałem okazję słuchać go na żywo, w katowickim Spodku.

- 28.10.2023 - Matthew Perry. Amerykańsko-kanadyjski aktor, znany z popularnego serialu komediowego „Przyjaciele”. Na tyle popularnego, że nawet ja, który nie oglądałem ani jednego odcinka, kojarzę występujących w nim aktorów.

     I zawsze – ale to zawsze – boję się publikować tę listę, bo zwykle muszę jeszcze uzupełniać ją, już po publikacji. Kogo to los nam jeszcze odbierze?


27 komentarzy:

  1. Wiesz, że nie wiedziałam, że Ratzinger nie żyje? Całkiem mi to umkneło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w Najjaśniejszej taka rzecz Ci umknęła? Przecież media trąbiły o tym od rana do wieczora przez dwa tygodnie!

      Usuń
  2. Spora ta lista "jedynej sprawiedliwości tego świata". Nie wiedziałam, że O'Connor przeniosła się w inny wymiar. Odejście Janusza Weissa też dopiero teraz do mnie dotarło, no ale to może nic dziwnego bo mam dość nikły kontakt z wiadomościami z nad Wisły. To był bardzo fajny gość z dużym poczuciem humoru. Nałogowo słuchałam Jego audycji "dzwonię do pana, pani"
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też go lubiłem - dlatego znalazł się na tej liście. Sinead O'Connor zmarła w dniu, w którym rozpoczynałem urlop. Pamiętam, że otworzyliśmy szampana, żeby powitać wakacje i toast zamarł mi na ustach.

      Usuń
  3. swego czasu w radiowej Trójce Piotr Kaczkowski prowadził audycję poświęconą zmarłym muzykom...
    pan Piotr nadal pracuje, na emeryturę mu się nie spieszy, ale z Trójki odszedł, bo ta stacja została zepsuta... czy po wyborach coś się naprawi?... oby... ale na razie sam tej zepsutej stacji od dawna nie słucham, więc nie wiem, czy tą tradycję nadal ktoś kontynuuje...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swego czasu pan Marek Gaszyński /RIP/ prowadził w radiowej Dwójce cykliczną audycję /chyba w poniedziałki lub wtorki/, która szybko drogą plebiscytu dorobiła się oficjalnej nazwy "Metalowe Tortury"... dżinglem otwierającym były pierwsze takty tego kawałka:
      https://youtu.be/EyV_KlfNNUw?si=WVYqLprp7-TWwCnF
      po czym emitowana była cała płyta jakiejś mniej lub bardzie znanej kapeli gatunku H&H, ku radości fanów, którzy skrzętnie ją sobie przegrywali na kasety magnetofonowe...
      ciekawostką jest, że pan Marek(RIP) otwarcie deklarował w wywiadach i w samej audycji, że on tej muzyki nie lubi, wykonuje jedynie polecenie służbowe i za bardzo się na niej nie znał... dlatego wolontaryjnie pomagał mu konsultant, zapalony fan i posiadacz największej wtedy kolekcji płyt w Polsce, pan Krzysztof Brankowski, który już dobierał odpowiedni materiał do kolejnych audycji i podrzucał też nieco danych na temat samych wykonawców...
      ta audycja i parę jeszcze innych potrafiła wtedy mieć duży wpływ na tryb życia wielu osób, które uwzględniali je w swoim tygodniowym grafiku zajęć, pełniła podobną rolę, jak seriale telewizyjne dla innych ludzi...

      Usuń
    2. Swoją drogą, tylko podziwiać takich ludzi, którzy puszczają muzykę dla innych, a nie tylko dla siebie. Nie to, co RMF - trzy kawałki na krzyż, lecą zapętlone w przerwach między reklamami.

      Usuń
  4. Są i czarni na tej liście, ale generalnie biała rasa wymiera i nic na to nie poradzimy. Gdyby spróbować zestawić listę z urodzeniami w 2023, to byłaby o wiele krótsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolaborant niemiecki Tusk,wpuścić czarna rasę do Polski, to dopiero będzie pogrom! Oby, bo bialasy to głupki, Agonia Europy postępuje.

      Usuń
    2. Biedny Dibeliusie, ściągnąłeś od razu pisowskiego debilusa... Taki gnój nawet Święte Zmarłych nie uszanuje.

      Usuń
    3. Dobry żart, ale taki sobie... Adolfka H. tak samo jak ofiary kacetów, a Józia S. podobnie jak ofiary gułagów?

      Usuń
    4. Szczerze mówiąc, oba komentarze wydają mi się dziwne. O ile nie dziwi głupota trolla, o tyle zdziwiło mnie skojarzenie śmierci z jakąkolwiek rasą. Co to ma do rzeczy? Śmierć to śmierć, rasy nie wybiera.

      Usuń
    5. Trudno powiedzieć jak wybiera Śmierć (osobnik z kosą), ale efekty opisane są przez obiektywne procesy demograficzne. Śmierć i urodzenia nasuwają mi skojarzenia z demografią, zamiast nostalgicznego rozczulenia. Może to rzeczywiście wydawać się dziwne...

      Usuń
    6. Sir Absurd, Apropos miłości Boga do wszystkich - dla osób wierzących to dogmat, więc tego nie kwestionuję. Nie wnikam więc po co i w jaki sposób Bóg kocha Adolfa czy Józefa, takich typów należy o ile to możliwe likwidować.

      Usuń
  5. Dodalabym jeszcze corke Elvisa, chocby ze wzgledu na popularnosc jaka miala dzieki byciu dzieckiem slawnego ojca.
    Nitager - tego ani nie zmienisz ani powstrzymasz, to jest jedyna rzecz ktora "musimy".
    Ladnie ze pamietasz i upamietniasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Córka Presleya nie była dla mnie kimś ważnym. Samo nazwisko mi nie wystarczy. Już prędzej jego żona, którą znałem choćby z "Nagiej broni".

      Usuń
  6. Z tej listy dwa nazwiska bola mnie najmocniej.. Leonard Pietraszak i Treat Williams. Smierc Treat'a przezywam wlasciwie po raz drugi, za pierwszym razem mocno przezywalam jego bezsensowna smierc w Wietnamie , a teraz smierc w bezsensownym wypadku motocyklowym. Obydwaj pozostana w mojej pamieci, wraz z innymi ... Dzieki Nitager za te liste , spieszmy sie kochac ludzi, bo tak szybko odchodza ❤️ Kitty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba niewielu ludzi wciąż go pamięta. Młodzi słuchają już innej muzyki - tytuł "Hair" nic im nie mówi.

      Usuń
    2. No jasne , ze nie - to byl kultowy film , ale dla naszego pokolenia, ale jak zapytalam paru znajomych czy wiedza kto zacz - wiekszosc tez nie kojarzy nazwiska.. Szkoda , ze taki film zostal zapomniany , ale jakos nie kwapia sie do nakrecenia nowej wersji ... chyba za mocno przypomina o porazce Amerykanow. Kitty

      Usuń
  7. KINOMANOMONOMANIAK3 listopada 2023 15:34

    Anonimowy [01.11.godz.9,58 i Dibelius to ta sama osoba [patrz vidget w ustawieniach]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głupio się przyznać, ale nie mam pojęcia, co to jest vidget i nie wiem, w jakich ustawieniach tego szukać. A Dibeliusa znam od samego początku i absolutnie nie podejrzewam go o takie zagrania.

      Usuń
  8. Doceniam Twoje notki wspominkowe, aczkolwiek sama wolę pozostawać wśród żywych i to im poświęcać większość mojej uwagi.
    Z wymienionych przez Ciebie artystów najbliżej mi do Matthew Perry, bo oglądałam trochę Przyjaciół.
    Połomskiego znałam, ale była to muzyka nawet dla moich rodziców nieco zbyt staroświecka.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei Perry'ego znałem tylko z reklam, bo serialu nie oglądałem. Bliższy był mi Połomski.

      Usuń
  9. Znam też oczywiście Raquel Welch, Kirstie Alley i Topola, a o śmierci Hermaszewskiego, Nowickiego i Giny Lollobrigidy właściwie dowiedziałam się z Twojego wpisu, jakoś umknęło mi też odejście innych ludzi, albo Twój wpis mi o nich przypomniał, jak papież Benedykt XVI. Najbardziej mi żal odejścia Tiny Turner, bo jej muzyka towarzyszyła mi naprawdę przez wiele lat. Będę też nadal wspominać podziwianego Leonarda Pietraszaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie z kolei najbardziej zasmuciła wieść o śmierci Kena Blocka. Może dlatego, że tragiczna - facet był w pełni sił i o wiele za młody na umieranie.

      Usuń
    2. Kiedyś bywało, że obejrzałam trochę wyścigów samochodowych, ale ogólnie sport wolę uprawiać sama, choćby najprostszy, niż przyglądać się, jak to robią inni, więc Kena Blocka niestety nie kojarzę.
      Ale podziwiam takie umiejętności i też mi żal ludzi, którzy odchodzą zbyt wcześnie.

      Usuń