Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


środa, 21 kwietnia 2021

Ten post nigdy nie powinien powstać...

     Pamiętasz? Właśnie wiosną, gdy zima wciąż jeszcze nie chciała odpuścić, wybieraliśmy się do lasu nad jeziorem, w nadziei, że znajdziemy już pierwsze oznaki budzenia się przyrody do życia. Widzieliśmy pąki na drzewach, chociaż pod nogami wciąż trzeszczał śnieg.

     Pamiętasz? Razem marzyliśmy o lataniu. Razem sklejaliśmy modele samolotów, razem jeździliśmy na nie kończące się badania, razem pewnego dnia wzbiliśmy się w powietrze.

     Pamiętasz? Razem uczyliśmy się do matury. Całe mieszkanie było zawalone notatkami, a my ślęczeliśmy nad nimi po nocach. A gdy już ją zdaliśmy, razem świętowaliśmy zakończenie pewnego etapu w naszym życiu.

     Pamiętasz? Razem objeżdżaliśmy okolice na rowerach, nieraz bardzo daleko od domu. Tak daleko, że ledwo udawało nam się zdążyć przed zmrokiem. A gdy złapał nas deszcz, nie było rady – jechaliśmy i mokliśmy. A pamiętasz ten romański kościółek, o którego  istnieniu żaden z nas nie miał pojęcia?

     Pamiętasz? Byłeś już wtedy nauczycielem i zorganizowałeś wycieczkę rowerową dla chłopców ze swojej klasy. Towarzyszyłem wam wtedy. I to wtedy właśnie, gdy jechaliśmy przez las, na Twojej koszuli usiadł ten niezwykle rzadki owad – nadobnica alpejska, której nie udało mi się zaobserwować nigdy przedtem, ani nigdy potem.

     Pamiętasz? Poprosiłeś mnie, abym był świadkiem na Twoim ślubie. Nie odmawia się Przyjacielowi. Zgodziłem się z radością. Stałem za tobą i cieszyłem się Twoim szczęściem.

     Pamiętasz? To ty trenowałeś mojego młodszego syna, gdy ten zaczął marzyć o piłce nożnej. To Ty prowadziłeś zajęcia młodziutkiej drużyny, w której większość zawodników sięgała Ci do pasa. Jak miło było się z Tobą spotkać po tych wszystkich latach.

     Nie, nie pamiętasz… Nie widzisz, nie słyszysz… Przecież wczoraj dostałem tę cholerną wiadomość. O tym, że już nigdy nie uśmiechniesz się na mój widok i nie powitasz mnie swym nieśmiertelnym "No, cześć, gzubie!".

     Chciałem to napisać wczoraj. Nie byłem w stanie. Dziś też co chwilę rozmazuje mi się obraz i coś ciepłego cieknie mi po policzku. 

     Nie, nie dam rady…

34 komentarze:

  1. Współczuję straty i utraty. Coraz częściej dotyka każdego z nas ten ból. Dzisiaj jadę na pogrzeb najmłodszego szwagra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc czujesz mniej więcej to samo co ja. Przykro mi z powodu Twojego szwagra.

      Usuń
  2. Przykro mi, bardzo, bardzo Ci współczuję.Ale życie nigdy nie było ani nie będzie czymś co trwa wiecznie.Z każdym rokiem ktoś odchodzi a my w bólu zostajemy.W ciągu ostatnich 3 lat straciłam męża i 2 serdeczne przyjaciółki.
    Przytulam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze? Jego matka żyje. Niedawno pochowała męża. Jutro będzie chowała jedynego syna. To jest coś, czego nie potrafię sobie nawet wyobrazić.

      Usuń
  3. Bardzo Ci współczuję straty Przyjaciela. Bardzo mi przykro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te słowa. Przyjaciel - tak, to odpowiednie słowo, wcale nie za wielkie.

      Usuń
  4. Wyrazy współczucia. I przytulam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  5. przykre!
    i piękna przyjaźń!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami wydawało mi się, że nie zasługuję na nią.

      Usuń
  6. mówisz, że "Gzubie" mówił?...
    to są tak zwane "ksywki zastrzeżone", tylko jednej wybranej osobie pozwalamy tak do siebie mówić...
    no, to już nikt tak do Ciebie nie powie...
    [*]
    p.jzns

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak odzywał się do każdego, z kim był w zażyłych stosunkach. Będzie mi tego brakowało.

      Usuń
  7. Przykro mi, współczuję bardzo, znam ten ból i doświadczyłam podobnej straty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy chyba kogoś stracił. Im starszy, tym częściej bywa człowiek na pogrzebach.

      Usuń
  8. Od października ub.r. borykam się z podobnym problemem. To była moja pierwsza poważniejsza znajomość damsko/męska, potem została t.zw. "przyjaciółką domu" akceptowaną przez najbliższych. Była ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję. To jest jak uderzenie obuchem - stracić kogoś bliskiego. Człowiek jest po takiej wiadomości jak nieprzytomny.

      Usuń
  9. Bardzo mi przykro. Wskakuję tu czasem, żeby złapać oddech na zdalnym. W tę chłodną wiosnę i w ten smutek posyłam Ci same ciepłe myśli.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przykro mi wodzu. Napisąłem do Ciebie w sprawie Kasi, naszej Jaskółki. tez jest źle. bardzo źle.
    alw zrozpaczony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Alw, właśnie to przeczytałem. Kolejna zła wiadomość. Co się dzieje na tym świecie?

      Usuń
    2. Alw, przepraszam Cię, ale podałeś w komentarzu jej dane personalne, dlatego go usunąłem. Rozumiem, że zgodziła się na podanie ich blogowym znajomym, ale sam wiesz, różni ludzie mogą to przeczytać.

      Usuń
    3. Może i dobrze zrobiłeś . Złe słowa , złych ludzi to ostatnia rzecz jakiej potrzebuje. Dzięki. Można z nia porozmawiać, popisać na Meesengerze
      alw

      Usuń
  11. jeśli wiadomość dotarła - odpisz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Drogi Nitagerze!
    Rozumiem, współczuję- żadne słowa nie zrekompensują straty bliskiej osoby💜🤗

    OdpowiedzUsuń
  13. Podczytuję, prawie się nie odzywam. Współczuję utraty przyjaciela.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak mi przykro... w przeciągu 2 lat straciłam oboje rodziców, kuzynkę i przyjaciela rodziny

    OdpowiedzUsuń

  15. https://karolalw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń