Może nie wszyscy kwestują szczerze – może niektórzy dla lansu.
Może nie wszyscy wolontariusze są uczciwi – w tak dużej grupie na pewno znajdzie się parę czarnych owiec, z pęsetą w kieszeni.
Może niektórzy, może nawet większość darczyńców wrzuca te pieniądze do skarbonek tylko dlatego, że wypada.
Może Jurek Owsiak bywa czasami irytujący.
Może niektórzy ludzie czują się nagabywani przez wolontariuszy. A nawet emocjonalnie szantażowani.
Może większość w pewien sposób narzuca przeciwnikom WOŚP swój punkt widzenia. Wystarczy niewiele – potępiające spojrzenie, prychnięcie, ukradkowe skrzywienie ust.
Może to jest kupowanie sobie czystego sumienia. Dowartościowywanie się tanim kosztem.
Może cała ta impreza jest kiczowata i w złym guście.
Ale dla ludzi, którzy zmuszeni są korzystać z ufundowanej przez WOŚP aparatury, nie ma to żadnego znaczenia.
Jurek, rób swoje. Jesteś wielki!
Bo liczą się fakty: 40 tys. sprzętu i programy medyczne, oraz uboczne dobra, czyli nauka i wychowanie, jednoczenie ponad podziałami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Boję się, że podziałów już się cofnąć nie da. Pogłębia się coraz bardziej. NO< ale nadzieja jak zawsze, umiera ostatnia.
UsuńNie maja dla mnie znaczenia wątpliwości innych, na inkubatorze Młodej było serduszko. To mnie zobowiązuje... Tak to czuję :D
OdpowiedzUsuńFakt, zobowiązuje, ale prawdziwym majstersztykiem jest stworzenie mechanizmu, napędzanego zarówno ludzkimi cnotami, jaki i przywarami. Bo wrzuca i ten, co chce czynić dobro, jak i ten, co chce się wylansować.
UsuńNa szczęście, jak do tej pory, nikt z moich bliskich nie musiał korzystać ze sprzetu z czerwonym serduszkiem. Ale emocjonalnie jestem z Wielką Orkiestrą, bo...jest wielka!
OdpowiedzUsuńI życzę Jurkowi Owsiakowi by grał dalej.
Wielka i oby nadal rosła.
UsuńOtóż to!
OdpowiedzUsuńZnaczy, dobrze, czy przeciwnie? ;)
UsuńJestem przeciwnikiem Owsiakowej ideologii "róbta co chceta". Jednak nie odmawiam mu wielkości i nie odmawiam datku na Orkiestrę.
OdpowiedzUsuńA jak rozumiesz tę ideologię? Bo ja zwyczajnie: żyj jak chcesz i daj innym żyć, jak chcą. To zresztą moje życiowe motto.
UsuńIdeologię "róbta, co chceta" rozumiem jako odrzucenie norm obyczajowych i moralnych, patriotyzmu i religii chrześcijańskiej, tradycji i cywilizacji europejskiej.
UsuńChyba rozumiesz ją zbyt dosłownie. Jestem za odrzuceniem tych norm, które krzywdzą i niepotrzebnie ograniczają, ale to jest proces, który trwa od tysięcy lat. Niema chyba pokolenia, które nie płakałoby nad upadkiem moralności u młodzieży. A świat nadal istnieje. Myślę, że nasi przodkowie wyklęliby zarówno mnie, jak i Ciebie.
Usuń@N. & D...
Usuńmożna sobie na prywatny użytek rozumieć to dowolnie, i tak najważniejsze jest, jak Owsiak to rozumiał, a jedno jest pewne, że nigdy nikogo nie zachęcał, nie sugerował nawet, odrzucenia jakichkolwiek norm, żadnych patriotyzmów, żadnych religii, ani tradycji, nie wspominając już o cywilizacjach...
tak więc spieracie się o nic, dla czystego sportu co najwyżej...
Nit!
OdpowiedzUsuńUważam, że pomagamy zawsze z potrzeby serca,. Nieważne na jaki cel, czy głośno, czy po cichutku.
Pozdrawiam:)
Czasami niektórzy po prostu płyną z prądem, albo robią to z bardzo egoistycznych powodów. Ale i tak pomagają - mimochodem.
UsuńPozdrawiam
najzabawniejsze chyba jest z tymi serduszkami, bo okazuje się, że mnóstwo ludzi pojęcia nie ma, iż są centralnie po to, aby oszczędzić czasu wolontariuszom, by nie zawracali głowy darczyńcom będącym już po zabiegu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać jzns :)...
Jakoś wierzę w Polaków. Że mimo wszystko zagrają a przede wszystkim, że będą grać do końca świata i jeden dzień dłużej
OdpowiedzUsuńZ szacunkiem, ale kilka tych Dibeliusowych norm sparciało jak skóra na starych butach. A jeśli Owsiak którąś odrzuca, to może tylko z "normy chrześcijańskiej" jej faryzeuszostwo, a już na pewno nie tę "cywilizacyjną europejską". Byłem wczoraj świadkiem "chrześcijańskości" kilku starych megier na widok dziewczyn z puszkami... "Dzięki Bogu" - jestem niewierzący...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcała sprawa polega na tym, że w tej dyskusji na forum nazwą "róbta co chceta" została określona pewna ideologia, której postulaty zostały wyliczone... sęk w tym, że jak już wspomniałem w innym miejscu, Jurek Owsiak nigdy takiej ideologii, z takimi postulatami nigdy nie głosił, co więcej, nie słyszano nigdy, by ktokolwiek inny taką głosił i ktokolwiek wyznawał, nie wspomnę już o realizacji... powstaje zatem pytanie, czy taka ideologia w ogóle istnieje?... w jakimś zmyślonym świecie równoległym z pewnością, ale w realnym?... bo o takim świecie chyba rozmawiamy?... ciekawa byłaby taka ideologia, sam koncept, nie dość, że bez wyznawców, to jeszcze bez autora :)...
Usuń...
faktem jest jednak, że Jurek Owsiak takie hasło "róbta co chceta" lansował, nawet prowadził program w telewizji o takim tytule, ale ze wspomnianą "ideologią urojoną" /bo jak to inaczej określić?/ nie miało to nic wspólnego...
pozdrawiam :)...
To popatrz tylko PK... Jaką niemal dwu tysięcy lat obejmującą ewolucję przeszło owo nośne hasło. I jak "umiejętnie" niszczeni byli - są jego propagatorzy:
Usuń* Kochaj i czyń, co chcesz [św. Augustyn z Hippony].
* Róbta, co chceta [Jerzy Owsiak].
* „Róbta, co chceta”. Tylko robcie to mądrze [ks. Wojciech Lemański].
Pozrdrowienia ślę...
albo:
Usuń"Czyń swoją wolę, będzie całym Prawem"...
ale doczytać dalej /cytuję/:
"Stroń od wszelkich konfliktów z innymi wolami" to już się wielu nie chciało...
i takim oto sposobem Edward Alexander /Aleister/ Crowley dołączył do grona tych "niszczonych"...
:D...
Rób swoje. I ja się dokładam z tym życzeniem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obiły Ci się zapewne o uszy nagłaśniane - i słusznie - niedzielne wypowiedzi "sług Bożych" [ot choćby ze Strzelc Opolskich"] o Owsiaku - propagatorze cywilizacji śmierci, apostole eutanazji i aborcji, osobistym wrogu Jezusa Chrystusa i Trójcy Świętej, synu - o zgrozo! - milicjanta.
UsuńCzy sądzisz, że jest to wręcz ewangeliczne przestrzeganie "norm obyczajowych i moralnych, patriotyzmu i religii chrześcijańskiej, tradycji i cywilizacji europejskiej" [cytat z Ciebie], których odrzucanie zarzucasz Owsiakowi [za którym osobiście - nie przepadam, ale nie ma to żadnego przełożenia na mój stosunek do WOŚP].
Szanowny Panie Antoni, godzi się odpowiedzieć.
UsuńPrzepraszam, że się wtrącam, ale chyba kierujesz te uwagi do niewłaściwej osoby.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo przepraszam Apostatę za brak odpowiedzi ale zwalę to na jakieś zimowe przeziębienie które mnie dopadło ostatnio. Teraz systematycznie nadrabiam zaległości. Co do meritum - przerażają mnie wypowiedzi niektórych pasterzy. Brak mi słów wytłumaczenia i możliwości zrozumienia.
UsuńPOzdrawiam
Do NItagera
UsuńDziękuję Gospodarzowi za słowo w mojej obronie, Czasem jak się działa z tak zwanego doskoku to coś czasem umknie
Pozdrawiam
A ja tą owsiakową działalność postrzegam trochę inaczej.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=HaZWYwGPAwY
Gdyby uczciwie to policzyć, to się okaże, że więcej nas to jako podatników kosztuje, niż zbiera się do tych puszek. W Polsce jest ok. 3000 gmin. Jeżeli tylko każda gmina zaangażuje się na mizernym poziomie 20 tys. to uzyskamy 60 mln. To jest tyle co zbiera cała orkiestra. A gdzie są inne koszty takie jak obsługa medialna, zaangażowanie państwowych firm i wiele innych? Lipa! Deficytowe przedsięwzięcie. No nie dla Owsiaka rzecz jasna. Dla niego jest to fantastyczny interes. Że też zdało by się inteligentni ludzie się na to nabierają. A wystarczy poskładać do kupy parę cyferek. Owsiak, to krętacz i drobny cwaniaczek. Ale to trzeba chcieć zauważyć, a większość tu komentujących nie chce.
Jak dobrze, że Ty, Zacny Groverze, jesteś inteligentny inaczej i nie dajesz się "nabrać"... Różnorodność popłaca, nawet wtedy, gdy inteligentni inaczej nie płacą. Składaj swoje sufitowe c-y-f-e-r-k-i, a WOŚP niech z naszych datków składa realne l-i-c-z-b-y i niech z tego wychodzą dobrze zainwestowane miliony!
UsuńTrzykrotnie doświadczyłem na sobie leczenia, w którym udział miał sprzęt zakupiony przez WOŚP organizowaną przez tego"krętacza i drobnego cwaniaczka" - jak z bezinteresowną zapewne sympatią o J. Owsiaku piszesz... Mam nadzieję, że gdyby na Ciebie "padło" - raczej padniesz przed drzwiami szpitala, niż zgodzisz się na podobne bezeceństwo.
Zdrowych nóg życzę...
"Zacny" Grover piesze o J. Owsiaku, że to "drobny' cwaniaczek. A tu już 64 000 000 zł! I to jeszcze nie koniec! Panie Grover! Od jakiej sumy u Pana zaczyna się "niedrobny. Odpowiedz Pan!
UsuńCóż, policz to dobrze i podziel się wynikami. Jeśli okaże się, że masz rację, odwołam swoje poparcie dla WOŚP. Ale proszę o konkrety.
UsuńJa dziś objechałam od stóp do głów jakąs kobietę w poczekalni dworcowej, bo jej się nie podobało, że mam serduszko przyklejone do kurtki. Kazałam jej w takim razie napisać sobie kartke i nosic przy sobie, że sobie nie życzy, żeby ja leczyli jakimkolwiek sprzętem kupionym z WOŚP. Ale było głupie babsko! "Ja nikomu nie daję, bo mnie nikt nie pomaga". No nic dziwnego!!! Albo "Nie w tych czasach". Czasy sa takie, jak sami tworzymy!
OdpowiedzUsuńWięc tak - Jurek jesteś wielki!!!
Przylepiłem 4 otrzymane od 4 dziewuszek serduszka do ciupagi. Jak się komuś nie spodoba - pobłogosławię zakupioną ponad 25 lat temu ciupagą z tegorocznymi serduszkami - serdecznie, od ucha i na ukos. Chyba nie zaszkodzi... Będzie to przecież też dar serca...
Usuńteż mam ciupagę... oryginalną, regionalną, zakupioną na molo w Sopocie od górala z Kujaw, nie podrabiane "made in China", okadzoną dymem z faji czarownika Dakotów /rodowitego Szwajcara zresztą, z papierami, ale to już szczegóły, szczegóły/... dobrze się nią otwiera piwo, puszki z mielonką i struga kijek... każdy czasem lubi coś sobie postrugać, nie?... no i właśnie po to jest ten kijek, by pogonić głupią babę, która psioczy na WOŚP... ciupagą nie, bo za to już można wyłapać artykuł, poza tym to kobieta, jakby nie było... do kobiet tylko z kałacha /na chłopa bazooka leży na strychu/... jak nikt nie widzi, rzecz jasna...
UsuńMoja bukowa i zakopiańska. Do piwa na nic, do dania po czerepie - owszem. Dwukrotnie przez ćwierćwiecze sprawdziła się pod tym względem w pociągu pod Warszawą. Wierna laska...
UsuńHeeej!
i tu się pojawia, krucafux, pytanie, jaka ciupaga ma największą moc pedagogiczną...
Usuńbukowe mam, ale takie dwa kije-samobije połączone linką żeglarską... bynajmniej nie oryginalne, okinawskie, lecz domowej roboty, ale moc pedagogiczną mają owszem, owszem...
oesh :)...
Serce, PK... się liczy, serce... I jak z serca serdecznie przydzwonisz, da to spodziewany skutek - także pedagogiczny [a może nawet dydaktyczny]... "Miej serce i patrzaj w serce"...
OdpowiedzUsuń:)...
Usuń