Czy jest coś, czego boją się fanatycy?
Tacy jak ci, którzy dziś dokonali zamachu w Nicei, mordując bezbronną, cywilną ludność, w tym kobiety i dzieci. Czy człowiek, który z podniesioną głową idzie na śmierć, boi się czegokolwiek?
Czy terroryści przestraszą się zapewnienia, że Europejczycy podejmą z nimi bezwzględną walkę? Nie sądzę. Bardziej prawdopodobne, że ich to rozśmieszy.
Właśnie... Rozśmieszy... Czy to aby nie jest ta jedyna rzecz, której oni ścierpieć nie potrafią? Bo co może poruszyć terrorystę-samobójcę?
Strach? Na pewno nie.
Jedynie śmiech. I to nie każdy śmiech, tylko taki, który uzmysłowi mu, że to ON jest śmieszny. Że to z NIEGO się śmieją. Że to, co zrobił, nie wzbudza w innych strachu, tylko ich bawi.
Nie da się przejść obojętnie wobec mordowanych dzieci. Każdy, kto jest rodzicem rozumie to doskonale. Wiele można wybaczyć, wiele można znieść, wiele można zrozumieć.
Ale nie mordowanie dzieci!
Czeka nas teraz bardzo trudne zadanie. Zadanie niemal niewykonalne, ale jedyne, jakie przychodzi mi do głowy. Nad ciałami tych dzieci musimy się roześmiać. Chociaż chce się wyć, trzeba się śmiać. I to tak, żeby oni to usłyszeli.
Jak powinno brzmieć przemówienie europejskich przywódców? Powinno być KPIĄCE. Na przykład:
- Oto do głosu doszli ci, którzy sami siebie nazywają bojownikami. Ależ to niesamowici bojownicy! Wyobraźcie sobie, że dokonali czegoś tak rycerskiego, jak zabicie dzieci. Co za odwaga! W dodatku te dzieci miały przewagę liczebną! No, szacun! Nie każdy żołnierz zdobyłby się na taką odwagę. Stawić czoła z bronią w ręku prawdziwym dzieciom! Ale to jeszcze nic. Niektórzy z tych rycerzy Allaha zabijają kobiety! To dopiero niezwyciężeni wojownicy! Jakiejż to wymaga odwagi, by trzymając w rękach mizernego kałacha, stawić mężnie czoła kobiecie, uzbrojonej w torbę z zakupami! Ci wspaniali, odważni, nie znający strachu wojownicy odważyli się strzelać do bezbronnych cywilów. Niesamowite! Odważyli się zabić coś więcej niż owcę! Naprawdę, wznieśli się ponad najwyższe poziomy. Trzeba uważać, bo może najodważniejsi z nich jeszcze zaatakują nasze manekiny na wystawach!
Czy na kogoś tak dumnego jak terrorysta, ma to szansę podziałać? Nie wiem. Ale wiem, że na pewno poruszy go to bardziej, niż groźby, że to nie ujdzie płazem.
Frederick Forsyth w swej najnowszej powieści „Czarna lista”, opisał wystąpienia pewnego bojownika-terrorysty, nagrane i puszczane w sieci. Nawoływał on do zamachów terrorystycznych w dużych miastach Europy. Ale naprzeciw niemu postawiono pewnego bardzo przebiegłego agenta CIA. Otóż, zorganizował on podobne nagrania. CIA zatrudniło aktora, który łudząco podrabiał terrorystę. Zaczął kręcić własne wystąpienia, niemal identyczne, w których mówił jednak coś zupełnie innego. Odbiorcy byli zdezorientowani, bo przemówienia aktora przygotowywał cały sztab wyszkolonych ludzi, doskonale zdających sobie sprawę, że nie wolno przegiąć, bo straci się wiarygodność. Czasami aktor powtarzał po prostu to, co terrorysta, ale innym tonem, jakby wątpił sam w to, co mówił. Innym razem odwoływał to, co powiedział poprzednio prawdziwy terrorysta, aby w kolejnym przemówieniu odwołać znowu to, co sam powiedział. Agencja tak namieszała odbiorcom w głowach, że oni sami nie wiedzieli już, co o tym myśleć.
Czy nie warto byłoby zastosować takiego samego tricku? Po to, żeby sami terroryści i ich zwolennicy zagubili się we własnej informacji?
Wybacz Nitager, ale takie metody zwalczania terroryzmu mogą tylko rozśmieszyć terrorystów. Ale nie jesteś wyjątkiem - przywódcy demokratycznej Europy, wierni obronie wolności obywatelskich, praw człowieka podejmują równie nieskuteczne działania. Pomimo werbalnych deklaracji o zwalczaniu terroru, które powtarzane są po każdym kolejnym zamachu.
OdpowiedzUsuńBardziej skuteczne są antyterrorystyczne metody stosowane w Izraelu, ale za to Żydzi oskarżani są w Europie o nazizm, faszyzm i antysemityzm.
przede wszystkim, zgodnie z "doktryną Błaszczaka" należy zdelegalizować kolorowe kredki... zostawić tylko czarne i białe /ale bez wmawiania, że one są czarne i białe/, oraz brunatne...
Usuńpozdrawiać :)...
Nitager, jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuńDenerwują mnie również teksty: ....nie dajmy się zastraszyć, żyjmy NORMALNIE....
Co to jest - żyć normalnie? Jak można żyć normalnie, gdy giną niewinni, bawiący się ludzie? I to na rzut beretem ode mnie....Ja się boję....
Sąsiedzi z dołu, każdego roku wyjeżdżają na całe lato gdzieś do Francji. Każdego dnia patrzę na ich pusty "zamknięty" wciąż ogródek.... I chcę, żeby już wrócili...
Nitager, na mównicę!
Ja mam jeszcze gorsze odczucia. Mniej się boję bo strach mi nie pomoże ale ogarnia mnie ściekłość .Do tego jeszcze doszła Turcja. Gdzie się nie obrócisz coś się dzieje. A tam, gdzie chwilowo się nic nie dzieje strach się udać, bo ...itd . Człowiek czuje się wszędzie zagrożony.
OdpowiedzUsuńŚmiech jest poteżną bronią niby.. ale czy na pewno. Patrz naszych rodzimych guru - inernet jest pełen prześmiewczych spraw i jakos to nie działa..Oficjele jednak śmiać sie nie mogą na żadnym szczeblu.
Bo w sumie nikomu jest nie do śmiechu.
Ech..
wściekłość miało być - zjadło mi w
OdpowiedzUsuńNajpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego aktu terroru dokonują obywatele (drugie, trzecie pokolenie ) danego kraju. Dlaczego kolejny raz, jest to Francja. Wątpię, żeby śmiech coś zaradził. To ludzie, zdesperowani, nawet niekoniecznie fanatycy religijni, ale frustraci z powodu nieprzystosowania do rzeczywistości. I takich będzie, niestety coraz więcej.Islam będzie tylko przykrywką, usprawiedliwieniem dla ich działań.
OdpowiedzUsuńsatyra jest świetnym pomysłem, ale jako środek własnej higieny psychicznej, bo jako narzędzie leczenia, naprawiania świata słabo działa... chociaż koncepcja rozwinięcia sieci, ośrodków typu redakcja "Charlie Hebdo" nie jest zła, bo kanalizowałaby agresję terrorystów, można by takie punkty mocno /choć dyskretnie/ uzbroić i wytłuc więcej fanatyków...
OdpowiedzUsuńjest tylko jeden problem... gdy był atak na "Ch.H.", fanatycy wersji "buracko - narodowo - konserwatywnej" aż piszczeli z radości popierając akcję swoich teoretycznych wrogów...
...
i tu jakby podpiszę się pod spostrzeżeniem Roksanny... nie wiem, czy wiesz, ale na stronę dżihadu przeszło sporo nazioli z takich ugrupowań jak "Combat 18", znane są też przypadki zmiany "barw klubowych" przez członków ORN i Wszechpolaków... czyli nie do końca o religię tu chodzi, lecz o większe możliwości wyładowania wspomnianej frustracji... wszystkie ideologie autorytarno - totalitarne, jak komunizm, narodowy konserwatyzm, czy islamizm bazują na wysokim poziomie lęku... różnią się tylko detalami, ale dla co poniektórych wyznawców nie mają one znaczenia...
...
niemniej jednak ów zamęt informacyjny wprowadzany do agitek islamistycznych jest znakomitą koncepcją, choć satyrą bym już tego nie nazwał, lecz raczej "dezinformacją propagandową"... co prawda islamiści leją się też między sobą, ale wtedy poświęcali by na to więcej energii...
pozdrawiać :)...
*/errata - ma być: "ONR"...
UsuńPeter,
UsuńOsoby o osobowości totalitarnej faktycznie wykazują labilność ideologiczną. Ale włączanie do tych ideologii "narodowego konserwatyzmu" świadczy raczej o Twoim wysokim poziomie lęku.
Pozdrawiam
ciekaw jestem, o czym świadczy brak umiejętności rozmawiania po ludzku, czyli tu np. bez idiotycznych insynuacji, imputacji czy innych wycieczek osobistych... też chyba o jakimś poziomie, tylko dla odmiany niskim...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObok skutecznych działań militarnych, które muszą zniszczyć formacje zbrojne, potrzebne są także działania edukacyjno-wychowawcze. ( Ci bojownicy boją się oddziałów kobiecych - w XX wieku to wykorzystano...).
OdpowiedzUsuńDziałania wychowawcze, w tym ukazujące w sposób krytyczny narzucone im przez fanatycznych mnichów ideały, mogą uratować tych, którzy jeszcze nie ulegli indoktrynacji - jest to humanitarne. Część młodzieży uda się przekonać, że po śmierci nie czekają na nich żadne "hurysy", ale nawet kozy, które podobno uwielbiają... ;-)
Ujawnionych (w Europie i nie tylko) głosicieli dżihadu oraz tych opornych na wiedzę, należy deportować tam, skąd oni lub ich przodkowie przybyli.
Prezencik...
MAHMUD
Mahmud nie prosi, ale bierze,
najpierw tę, która inna w wierze.
Gdy opór stawia mu dziewczyna,
on tylko głowę jej obcina.
Wszak z niego dzielny dżihadysta,
bez głowy też ją wykorzysta.
Pozdrawiam serdecznie i dorzucam: EU-OBUDŹ SIĘ!
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCihad
Ps. Miałem okazję zobaczyć tzw. "uchodźców", a moja przyjaciółka widuje czasami "tych" i tych koło Köln.
Ja ich nie widuję czasami .Ja między nimi żyję. Zaczynam podejrzewać,że większość uprzedzeN jest w nas.
OdpowiedzUsuńA IS ma tyle wspólnego z islamem jak ja.
Ostatnie wypadki w Nicei tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu.
Kryminaliści i wariaci są wszędzie pod każdą szerokościa geograficzną i w każdej religii..
Brevik zdaje się islamistą nie był i sam wytłukł niewąską ilośc ludzi. Tyle,że on żyje do dziś na koszt społeczeństwa na luksusowych wywczasach....
Dzień dobry. Witam się, ale się nie wypowiem. Nic mądrego nie dodam, nie mam wpływu, więc... witam ponownie
OdpowiedzUsuńZadziwiają mnie oficjalne (rządowe) oceny tego wydarzenia.
OdpowiedzUsuńSam nie wiem śmiać się czy płakać
Pozdrawiam
Bardzo słuszne założenie, tylko czy któryś z przywódców ma tyle jaj, żeby im taką kpinę wykrzyczeć w twarz?!
OdpowiedzUsuńPewnie raczej jak zwykle zwycięży poprawność polityczna, minuty ciszy, narodowe żałoby itepe.
Myślę podobnie jak Ty, że do nowych warunków potrzebne jest nowe podejście. Tylko zanim to dotrze do rządzących zginie jeszcze wielu niewinnych dzieci i kobiet...
Pozdrawiam serdecznie.
Nadal iw, tyle że na nowym blogu.
Myślę, że śmiech też do nich nie dotrze. Nie zrozumieją.
OdpowiedzUsuńWitaj NIt!
OdpowiedzUsuńJa na urlopie nareszcie, chyba TY także boi Cię tutaj nie ma?
Pozdrawiam słonecznie na resztę letni dni:)
Niemal codzienne akty terroru powodują, że ludzie boją się spacerować ulicami Francji , Niemiec, Belgii.
OdpowiedzUsuńJaka metoda na tych ludzi?
Ani kwiaty, ani kredki i w śmiech też nie wierzę.To wszystko poszło już za daleko.Nie mniej jednak nie można pozostać obojętnym.Konkretne działania, zakazy , nakazy i usuwanie podejrzanych.Edukacja przymusowa jest konieczna, bo wówczas mogą ci dzicy ludzie inaczej spojrzeć na świat.Według mnie , to tylko kwesta czasu, kiedy i my spokojnie po ulicach chodzić nie będziemy.
Nitager - Boga w sercu nie masz? Gdzie się podziewasz?
OdpowiedzUsuń