Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!
Informacje dla Gości
INFORMACJE DLA GOŚCI
Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.
czwartek, 29 października 2015
Tracę ochotę na pisanie
Dopóki się nie otrząsnę, nie napiszę ani słowa. Nie potrafię.
Wątpię, czy się otrząśniesz - raczej przygotuj się na dalsze zdołowanie. To nie jest dobry sposób, w ten sposób oni wygrywają. Nie rób im tej przyjemności;) Miłego, ;)
A musisz sam się otrząsać, czy może ktoś Cię otrząsnąć? Może Szanowna Małżonka coś zaradzi, mi moja Baba pomaga, wiesz, niby taka mdła białogłowa, lecz zna takie tricki, że całe to wolskie zoo wymięka :-)))
Tylko spokojnie... Nic na to nie poradzimy, a trzeba trzymać kciuki, żeby kompromitacja poprzez zderzenie z rzeczywistością wszystkich mrzonek i obietnic, była szybka i bolesna. Pozdrawiam optymistycznie
Jesteś bardzo aktywnym i wymagającym od siebie Autorem. Twoje teksty zawsze są dopracowane i przemyślane w najdrobniejszych szczegółach. To na dłuższą metę może być męczące. Czasem po prostu trzeba odpocząć. :) Pozdrowienia!
No szkoda, szkoda... według mnie przeżyliśmy jedno, przeżyjemy drugie. Ty zamilkłeś, a ja na fali "walki" z rzeczywistością postanowiłem jakiś czas temu odejść od polityki w świat fantazji i odkurzyć mojego bloga. Bawię się demotami, memami, facebookami i staram się nie myśleć jaką zabawę zgotują nam politycy. Taka zabawa na rok.
Jakbyś chciał zajrzeć to zapraszam: www.slawek45.blog.onet.pl Dwa światy... po latach. Pozdrawiam i naprawdę liczę, że ochłoniesz, bo o ile rzadko się ostatnio odzywałem to odwiedzałem Cię regularnie.
Wątpię, czy się otrząśniesz - raczej przygotuj się na dalsze zdołowanie. To nie jest dobry sposób, w ten sposób oni wygrywają.
OdpowiedzUsuńNie rób im tej przyjemności;)
Miłego, ;)
A musisz sam się otrząsać, czy może ktoś Cię otrząsnąć? Może Szanowna Małżonka coś zaradzi, mi moja Baba pomaga, wiesz, niby taka mdła białogłowa, lecz zna takie tricki, że całe to wolskie zoo wymięka :-)))
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam ten stan?
OdpowiedzUsuńZ autopsji
Pozdrawiam
Nit, nie rób tego, nie poddaj się...
OdpowiedzUsuńa ile zwykle u Ciebie trwa takie otrząsywanie się?... tak statystycznie, znaczy się, pytam :)...
OdpowiedzUsuńTylko spokojnie...
OdpowiedzUsuńNic na to nie poradzimy, a trzeba trzymać kciuki, żeby kompromitacja poprzez zderzenie z rzeczywistością wszystkich mrzonek i obietnic, była szybka i bolesna.
Pozdrawiam optymistycznie
To chyba może "trafić" każdego...
OdpowiedzUsuńOtrząsaj się. Niech po Tobie spłynie jak po kaczce ha ha. ;) Musimy jakoś dać radę. Choć nie ukrywam, że ja jestem po prostu przerażona...
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo aktywnym i wymagającym od siebie Autorem. Twoje teksty zawsze są dopracowane i przemyślane w najdrobniejszych szczegółach. To na dłuższą metę może być męczące. Czasem po prostu trzeba odpocząć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Teraz dopiero odczytałam sens zdania w połączeniu z datą.
OdpowiedzUsuńWellll, to może potrwać.
Oby nie pełną kadencję...
No szkoda, szkoda... według mnie przeżyliśmy jedno, przeżyjemy drugie.
OdpowiedzUsuńTy zamilkłeś, a ja na fali "walki" z rzeczywistością postanowiłem jakiś czas temu odejść od polityki w świat fantazji i odkurzyć mojego bloga.
Bawię się demotami, memami, facebookami i staram się nie myśleć jaką zabawę zgotują nam politycy. Taka zabawa na rok.
Jakbyś chciał zajrzeć to zapraszam: www.slawek45.blog.onet.pl Dwa światy... po latach.
Pozdrawiam i naprawdę liczę, że ochłoniesz, bo o ile rzadko się ostatnio odzywałem to odwiedzałem Cię regularnie.
Poczekam cierpliwie Nit ;)
OdpowiedzUsuń