Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


wtorek, 24 września 2013

Uspokoić spokojnych

     Wprawdzie nie dostałem wiadomości, że ktoś strasznie martwi się moją przedłużającą się nieobecnością, ale wiem, jak ja czuję się, gdy jakiegoś zaprzyjaźnionego blogera nie widać dłuższy czas w sieci.
     Zatem wszystkich uspokajam - nic mi nie jest!
     Jeszcze...
     Bo niedługo szlag mnie trafi! Niech mnie ktoś stąd zabierze!
     Pracy jest tyle, że swoje dzieci widuję tylko wieczorami. Jak dobrze, że już nie musze czytać im przed snem, bo bym nie wyrobił. Na blog czasu zwyczajnie brak.
     Jedyny plus, że na jedzenie też nie mam czasu, więc może choć w części powrócę do dawnej sylwetki i nie będę musiał kupować nowych spodni, skoro stare jeszcze nie przetarte do końca.
     Jeśli ktoś za mną zatęsknił, to zapewniam, że wrócę, jak tylko uporam się z tematem - co potrwa jeszcze trochę, albo jak tylko znajdę sposób, aby rozciągnąć dobę.

     Trzymajcie się wszyscy i nie rozpaczajcie po mnie!
    
     Ojej, wiem, że nie rozpaczacie. To tylko taki skrót myślowy. Tak na wszelki wypadek, jakbyście mieli zamiar zacząć rozpaczać. W końcu, lepiej zapobiegać, niż leczyć, prawda?
     

20 komentarzy:

  1. Tesknilam I na zapas rozpaczalam! A wczoraj, przysiegam jak dobra harcerka, myslalam o Tobie I mialam pisac. Pewnie te moje mysli dotarly do Ciebie I sklonily do informacji na temat przydlugiego milczenia:)
    Trzymaj sie zdrowo, Nitager.

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ oczywiście, że rozpaczam... i zaglądam codziennie, i się martwię, i wreszcie ulga... trzymaj się ciepło i wracaj szybko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha, i jeszcze szaty rozdzieram ... to znaczy, tak naprawdę to o gwóźdź zahaczyłam, ale czy to ważne? :)

      Usuń
  3. Miałam powiedzieć, że niedługo Święto Zmarłych, to odetchniesz, ale może lepiej przywołam Boże Narodzenie?;-) Choć nie wiem, co lepiej właściwie, biorąc pod uwagę odległość;-)
    Właściwie w dzisiejszych czasach to chyba wypada się cieszyć, że jest praca...

    OdpowiedzUsuń
  4. Martwić się zaczynam dopiero gdzieś po pół roku ;) Do kótszych nieobecności jestem przyzwyczajona w blogosferze i na ogół je dobrze rozumiem.

    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło, że nas uspokoiłeś, bo naprawdę już było Ciebie brak!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja rozpaczam!!!!!!!!! Nitagerku wróć proszę, bo uśmiechu bez Ciebie brak i jak się tak porozpaczam wokół bardziej to sobie inny obiekt uwielbienia znajdę;)) Wróć, wróć, wróć:))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj :)
    I dla mnie doba ostatnio za krótka. W pracy także nieciekawie, bo ubyło 2 osoby, z powodów finansowych zwolniły się, ot tak.
    Czekam na Ciebie i tęsknię :) za Twoimi postami ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ufff! Teraz lepiej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A kiedy właśnie że rozpaczam!!!!! co tu wejdę i nie widze nowego wpisu to mi sie gorzej robi!!! więc całe szczęście, ze sie zdecydowałes napisać parę słów. ;) czekam zatem cierpliwie na rozwiązanie sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale się "wstrzeliłeś"- dziś miałam napisać do Ciebie maila z zapytaniem co się stało.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko umówmy się: Gdy już Ci się przewali robota, nie wymiguj się żadną "Jesienną deprechą". Gdy Cię spróbuje taki stan dopaść, odtwórz sobie ten teledysk na dobry humor, a potem zabieraj się do pisania!
    http://www.youtube.com/watch?v=YTxqaHrXgHQ
    No dobra, nie naciskam, tylko przyjmuję taką pozę. Tak naprawdę, po prostu rób tak, żeby było dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  12. człowieku, przeginasz z tą robotą!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mówią,że "robota nie zając - nie ucieknie"... ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. No to jakże będzie z tym powrotem?
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No to ja tak po prostu pozdrawiam, milczenie rozumiem, sama miewam....Caffe

    OdpowiedzUsuń
  16. Wracaj, bo trochę długa ta przerwa !!! tęsknimy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie się wydaje, że już po blogu Nitagera.

    OdpowiedzUsuń