Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


czwartek, 17 lipca 2025

Asia

     Od kilku dni przezywam niemoc twórczą. Bardzo chciałem coś napisać i nie miałem żadnego pomysłu. Ręce rwały się do klawiatury, ale brakowało tematu.

     Los dał mi dziś temat – niech go szlag trafi! Temat, od którego każdy normalny człowiek ucieka jak najdalej. Bo tematem jest, niestety, epitafium.

     Dziś w nocy zmarła jedna z najwybitniejszych artystek kabaretowych, jakie chodziły po polskich scenach. Dziś żegnamy Joannę Kołaczkowską. Przegrała walkę z nowotworem.

     Miałem to szczęście, że mogłem widzieć jej występ na żywo. Całkiem niedawno, w czasie wakacji w Ustroniu, odkryliśmy plakat, reklamujący występy kabaretu Hrabi, z nowym, premierowym programem. Kupiliśmy więc bilety i udaliśmy się do pobliskiego amfiteatru. I muszę przyznać – chwilami od śmiechu bolało mnie wszystko. A Asia była po prostu niesamowita – jeszcze nie było jej widać, a widownia już pękała ze śmiechu, gdy wygłaszała powitanie i prośbę o nienagrywanie występu. Miała niesamowity talent, nie tylko do rozśmieszania, ale i do śpiewu. Głos, godny primadonny, który czasami – moim zdaniem, o wiele za rzadko – uwalniała w muzycznych fragmentach występów, przenikał człowieka na wskroś.

     Nie ma już Asi. Grupa Hrabi też pewnie się rozpadnie – a szkoda, bo był to jeden z najlepszych polskich kabaretów, ze specyficznym, inteligentnym dowcipem. Świat kabaretów poniósł dziś wielką stratę, której niczym nie da się wypełnić.

     Żegnaj Asiu… Pośród wszechobecnego kiczu i płytkich dowcipów, jakie dziś słyszy się ze sceny, jaśniałaś jak wielka gwiazda, stojąc co najmniej o dwa poziomy wyżej, niż reszta kabaretowych trup. Byłaś osobowością jedyną w swoim rodzaju. Niezastąpioną.

Zdjęcie pochodzi ze smutnego artykułu na Onecie


2 komentarze:

  1. Jakież to przewrotne, smutno o kabarecie, a przecież to ludzie go tworzą że wszystkimi swoimi słabościami.
    Czasem też odchodzą.... zbyt wcześnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znalam, niemniej zawsze odejscie kogos to smutek i zal.

    OdpowiedzUsuń