Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


środa, 8 lipca 2020

Dlaczego głosuję?

     Bo to obywatelski obowiązek?

     Nie, to nie jest obowiązek lecz prawo i z pewnością żadna kara mnie nie spotka, gdy nie zjawię się w lokalu. Zwłaszcza, że pora letnia i z pewnością znalazłbym z tysiąc przyjemniejszych czynności w tym czasie, jak choćby leżenie na leżaczku i popijanie zimnego mojito.

     Bo mimo wszystko szanujący się obywatel powinien wrzucić do urny kartę do głosowania?

     Już prędzej. Mamy jeszcze demokrację, więc  pamiętając doskonale czasy jej karykatury – czyli PRL – potrafię docenić wagę tego gestu. Ale to wciąż za mało, by mnie zachęcić.

     Bo popieram któregoś z kandydatów?

     Tu mogę się tylko roześmiać. Zdecydowanie nie! Żaden z kandydatów mi nie pasuje. Ba, nie pasował mi także żaden z tych, którzy wzięli udział w I turze!

     Więc dlaczego?

     Powód jest jeden. Bo w tej chwili, pomimo wciąż jeszcze istniejącej demokracji, de facto żyjemy w dyktaturze, w której niczym nie ograniczoną władzę dzierży jeden człowiek. W dodatku człowiek, nie znający współczesnego świata, kurczowo trzymający się przeszłości i, ku memu zdumieniu, w wielu dziedzinach cofający nasz kraj do sytuacji z lat siedemdziesiątych. Zapewne przez sentyment.

     Tak, wiem, został wybrany demokratycznie. Ale obsada najwyższych stanowisk w państwie odbywała się już wyłącznie według jego widzimisię. I skończyło się na tym, że wszystkie kluczowe funkcje obsadzone są przez ludzi ślepo mu posłusznych. Włącznie z obecnym prezydentem, któremu pięć lat temu zafundował brawurową kampanię wyborczą, choć nikt w Polsce go tak naprawdę nie znał.

     Skutek jest taki, że ten coraz bardziej zdziwaczały człowiek dzierży w ręku całość władzy. Posłuszny Sejm uchwali mu każdą ustawę. Do niedawna posłuszny Senat przyklepywał każdą z nich bez poprawek. Teraz może jedynie opóźnić proces legislacyjny, maksymalnie o miesiąc, bowiem wciąż posłuszny Sejm odrzuca poprawki Senatu i ustawa idzie do prezydenta, w oczekiwaniu na jego podpis. A prezydent, równie posłuszny jak Sejm, podpisuje ją w większości przypadków bez czytania, o czym świadczy choćby tempo przepychania nieraz obszernych ustaw przez biurko prezydenta.

     Jak powiedziałem, żaden z kandydatów mi się nie podoba. Ale jeden z nich ma coś, co w obecnej sytuacji jest zaletą nie do przecenienia: jest od tego człowieka NIEZALEŻNY.

     Mały dyktatorek nie jest w stanie w żaden sposób zmusić go do posłuszeństwa, jak to uczynił z obecną, tytularną jedynie głową państwa. Wybierając Rafała Trzaskowskiego, niszczymy tę obłędną maszynkę do uchwalania niekonstytucyjnych ustaw. Tylko tyle i aż tyle.

     Nie jestem nim zachwycony. Wcale nie jestem! Jest dzieckiem układu PO-PiS, który to układ - cały, bez żadnych wyjątków - bez wahania najchętniej zapakowałbym do rakiety i wysłał daleko w kosmos. Ale nie widzę innego sposobu, by zatrzymać tę kroczącą coraz bardziej w stronę Białorusi maszynę, w dodatku napędzaną paliwem, zakupionym na kredyt tak potężny, że nas nie będzie, a nasze prawnuki będą go jeszcze spłacać.

     Czy dlatego poprę Rafała Trzaskowskiego?

     Nie, nie poprę go! Tak naprawdę, zagłosuję jedynie przeciwko Andrzejowi Dudzie, pustej wydmuszce, marionetce w rękach prezesa, któremu na nosie grają nawet takie miernoty jak Jacek Kurski i z którym nawet w jego macierzystej partii nie liczy się absolutnie nikt. Przeciw prawnikowi, całkowicie świadomemu faktu, że podpisuje ustawy sprzeczne z Konstytucją i którego całe środowisko prawnicze już się wyparło, włącznie z jego macierzystą uczelnią.

     I zrobię to, bo różnica w sondażach jest tak minimalna, że o wyniku może zdecydować każdy głos.

     Mój też.

35 komentarzy:

  1. I jeśli zrobimy Dudę w dudka, może przyczynimy się do wypisania PiS-u z naszej rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie, nierealne. Ludzie jeszcze za 50 lat będą wspominać go, jak do niedawna wspominali Gierka. "Za Dudy to pincet dawali!". Niestety, jakieś 80% społeczeństwa nie zna się na ekonomii nawet na tyle, żeby wiedzieć, że pieniądze nie rosną na drzewach.

      Usuń
    2. 80%z? - Jesteś optymistą... Ja sądzę,że 0,8% się zna. A te pińcetplus warte teraz ... dwieście...stopińdziesiunt - bez plusa, bo plus wart już minus. Zresztą... "precynty wymyśliły żydy [obowiązkowo małą literą!!!] abo masony"...

      Usuń
  2. Konieczność "dobrej zmiany" na normalną, to proces długi jeszcze, ale nie niemożliwy. Trzeba ten "drugi krok" koniecznie zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zagłosowałam-my tutaj głosujemy tylko korespondencyjnie. W I turze w Niemczech wygrał zdecydowanie Rafał Trzaskowski.Z tego co wiem, to w samym Berlinie w II turze zgłosiło swój udział o 1500 osób więcej niż w pierwszej.

      Usuń
    2. Głosuję. Od wielu lat raczej przeciw, niż za. Ciągle mam nadzieję chociaż jak widzę niektóre komentarze fanów PADa, zastanawiam się czy my żyjemy w tej samej rzeczywistości.

      Usuń
    3. Zgadza się. Nie wiemy, czy się uda, ale choćby dla czystego sumienia, należy to zrobić.

      Usuń
    4. Dreamu, to są ludzie, którzy mają w pakiecie tylko TVP. Kłamstwo, powtórzone 1000 razy, staje się prawdą. Skoro od 5 lat dzień w dzień obrzydza im się opozycję, to w końcu przestają się nad tym zastanawiać.

      Usuń
    5. Anabell, nie napisałaś, na kogo głosujesz, ale i tak Ci dziękuję - bo w Twoim przypadku wiem, na kogo NIE zagłosujesz :)

      Usuń
    6. Pisałam u siebie na kogo głosowałam w I turze- oczywiście na RT. W drugiej takoż.

      Usuń
  3. Popieram głosowanie, wybieranie mniejszego zła, to nie jest komfortowa sprawa, bo Trzaskowskki też ma wiele wad, ale każdy musi podjąć decyzję sam. Wybrać to, co jest wg niego lepszą opcją w danym momencie. Niestety ja tak jak Dreamu, od wielu lat raczej przeciw niż za.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz jeden w swoim życiu miałem okazję zagłosować "za" - w czasie pierwszych wyborów prezydenckich. Poparłem wtedy Tadeusza Mazowieckiego.

      Usuń
    2. Jak i ja. Ale moi znajomi "wybrali" Tymińskiego - "bo milioner i z Ameryki".

      Usuń
  4. No i chwała Ci za to, że mimo rozlicznych wątpliwości przyczynisz się do obalenia tego układu Prezez - Długopis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do próby obalenia - tylko próby, niestety. Coś mi mówi, że jeśli Trzaskowski wygra, Sąd Najwyższy, a raczej jego karykatura, stwierdzi nieważność wyborów z przyczyny (tu wpisz najnowszy, jeszcze nieznany pomysł prezesa)

      Usuń
  5. Nie jest to również dla mnie komfortowy wybór, ale... Długopis mnie mierzi, Prezes również i krewni i przyjaciele miłłościwie panujących. Dlatego mimo iż nie dowierzam w "czystość intencji" kontrkandydata, trzeba próbować rozbić układ który chce zmonopolizować kraj i zmienić go w zaściankowe, pełne uprzedzeń i nietolerancji miejsce. Do tego nie przyłożę ręki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..."zmienić go w zaściankowe, pełne uprzedzeń i nietolerancji miejsce".
      - Ależ oni tego nie muszą robić! To zastali i "twórczo rozwijają". Zawiść bezinteresowna, nienawiść w sosie wiary, pogarda dla mądrzejszych od siebie, wrogość wobec wszystkiego, czego nie rozumieją [a na ogół nie rozumieją wszystkiego], ciągłe poszukiwanie wrogów, którzy na "nas" czyhają... Przecież to "sól życia" tych wybrańców mieszkających na płaskiej ziemi...
      PiSsmani tylko to konserwują...

      Usuń
    2. Racja, jesteśmy bezinteresownie zawistni, zakłamani, obłudni... mam tylko niewielką, ale budującą pewność, że nie wszyscy. Pozdrawiam🙂

      Usuń
    3. Rzekł kiedyś Napoleon Bonaparte do kochanki: Gli Italiani sono ladroni /Wszyscy Włosi to złodzieje.
      Odpowiedziala mu:
      — Non tutti, ma buona parte./ Nie wszyscy lecz...
      - No właśnie...
      Zapraszam...

      Usuń
    4. Szkoda, że się nie udało, prawda? Przez następne pięć lat jesteśmy skazani na obserwowanie, jak głowa państwa robi z siebie idiotę.

      Usuń
  6. ja też zagłosuje nie tyle "za", co "przeciwko" i mam nadzieję, że więcej takich nieprzekonanych osób w ten właśnie sposób podejdzie do tematu, ale, niestety, tak jak Ty mam obawy, że oni jednak coś z tymi wyborami (jeśli nie pójdą po ich myśli) zakombinują....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mała różnica, że nawet niewielkim szwindlem można osiągnąć efekt. Nie oskarżam nikogo, ale byliby głupcami, gdyby tego nie zrobili, w przypadku niekorzystnego dla siebie wyniku. Za dużo by stracili.

      Usuń
  7. kompletnie nie przemawia do mnie i nigdy nie przemawiała fraza "obywatelski obowiązek"... głosuję, bo chcę, głosuję, bo "frank do franka, a zbierze się szklanka", a ja już mam dosyć trwającej powtórki z PRL-u... przy czym tak jak Frytka, głosuję bardziej "przeciw", niż "za", Trzasku nie jest szczytem moich marzeń, ale ma podstawową, kluczową zaletę: nie jest budyniem maliniakiem, długopisem bez jaj /"ballesspen"/ i oczekuję, że będzie kijem wsadzanym w szprychy neokomunie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak fajnie. Sami swoi. Pozdrowienia najlepsze dla wszystkich. Trzaskajace oczywista oczywistość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psiakrew! Ale jestem nie żaden Unknown, hę!

      Usuń
    2. ALW ze zlości błąd zrobiłem

      Usuń
    3. Alw, jak przyjemnie było Cię gościć. Szkoda, że mnie z kolei nie było tu przez kilka dni i nie mogliśmy się spotkać.

      Usuń
    4. Jeszcze będzi niejedna okazja, Wodzu. Pozdrawiam. Walcze o Polskę, jak zawsze.

      Usuń
  9. Alw kŁania się Dream i Wszystkim znajomym i nieznajomym NA BLOGUNitagera. Jeśli są tutaj -są SWOI tu

    OdpowiedzUsuń
  10. Pachnie lipa!!!
    https://g-ponimirski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jutro - około godziny 19.31. ma zatelefonować do p. rezydenta D. osobiŚcie Trójca Święta, jak niedawno telefonował Sekretarz Generalny ONZ [z rosyjskim akcentem]. P. rezydent będzie rozmawiał z 3 telefonów w trzech językach odcych jednocześnie na trzy różne tematy.
    Pokażcie mi, malkontenci, drugiego takiego...

    OdpowiedzUsuń