Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


piątek, 23 grudnia 2016

Wesołych Świąt

     Na wstępie przepraszam za styl posta. Sami rozumiecie - w kuchni potrzebne miejsce. Butla przeszkadza. Więc Koleżanka Małżonka nakazała mi stanowczo zlanie tego jabola do butelek i wyniesienie ich do piwnicy.

     Ale nie miałem tyle butelek.

     Większość zlałem, zakorkowałem (o futrynę, bo nie mam korkownicy) i posłusznie wyniosłem. Co z resztą? No przecież nie wyleję!

     Nie zdradzę, co z nim zrobiłem - niech to pozostanie moją półwytrawną tajemnicą.

     A że to jutro jest Wigilia... Właściwie, o mało tego nie przeoczyłem, bo w sobotę. Wydawało mi się, że to taki zwykły piątek dzisiaj, a okazuje się, że on taki nie całkiem zwykły... No, w każdym razie, w Wigilię zwierzęta się ponoć odzywają, to i byłemu blogerowi nie wypada milczeć.

     Kochani, wszystkiego naj naj naj na te Święta!

     W szczególności:

     Pięknej choinki. Nie takiej z poucinanymi gałązkami, co zwykle zauważamy dopiero w domu. I nie ma którą stroną obrócić do ściany, bo wszędzie poobcinane kikuty...

     Karpia, co się nie rzuca w czasie oprawiania. Ja miałem dziś takiego zbieszonego. Bez łba, bez bebechów, a jeszcze mi się rzucał, jak jakiś polityk. Ciekawe, czy gdyby politykom obciąć głowy, też by się rzucali. Gadać bzdur już by nie mogli, ale na pewno pokazywaliby gesty, uznawane za obraźliwe. Albo wystąpiliby z tabletem...

     Bogatego i bardzo rozrzutnego Gwiazdora, z nieograniczonym kredytem. Chociaż u Was to akurat może być jakiś Mikołaj, czy ktoś tam - nie znam gościa. Mnie co roku odwiedza Gwiazdor i chciałbym, aby tak pozostało, bo znamy się już kupę lat i po prostu lubię tego faceta. Nawet, jak ma pusty worek. 
     
     Żeby po wieczerzy nie okazało się, że właśnie zabrakło rapacholiny.

     Pamiętajcie o dodatkowym nakryciu! Agenci CBA też chcieliby zjeść coś ciepłego w ten wieczór.

     Nie wiem, jaka u Was tradycyjnie podawana jest zupa. U mnie grzybowa. Jeśli macie tak samo, to życzę Wam, żeby między tymi grzybami nie znalazł się ani jeden goryczak żółciowy. A jeśli barszcz - to żeby nie był z pastewnych. A jeśli rybna - to nie z chińskiej pangi.

     Żeby mróz się zdecydował i albo chwycił mocniej, albo odpuścił - jeśli wybieracie się na Pasterkę. Ja dziś szedłem do pracy po takiej ślizgawicy, że szedłem trawnikiem - po chodniku się nie dało.

     I żeby Wasz zwierzak nie powiedział Wam w Wigilię, co tak naprawdę o tym wszystkim myśli! Bo wstyd...

    Do następnego spotkania!

     I cokolwiek się dzieje - pamiętajcie, że jesteście dla mnie ważni. Choć nie okazuję tego ostatnio - ale to z powodów zupełnie nie mających nic wspólnego w Wami.

     

     

9 komentarzy:

  1. Gwiazdor przynosi prezenty w Wielkopolsce i na Pomorzu Gdańskim. Na Śląsku - Dzieciątko. W Małopolsce może pojawić się Gwiazdka. W Polsce centralnej, wschodniej i na Ziemiach Odzyskanych dominuje jednak Mikołaj.
    Oczywiście opowiadam się za Mikołajem, chociaż kusi mnie trochę Gwiazdka...
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja przezornie kupiłam karpia już poćwiartowanego i zamkniętego próżniowo, mam nadzieję, że jak otworzę opakowanie, to nie zacznie się rzucać... :))))))))
    Wesołych Świąt Nitager i pozdrów Gwiazdora (u mnie chodzi Mikołaj)... :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Następnym razem, gdy będziesz oprawiać karpia, uspokój go czymś: czytaj mu autobiografię s-f Jarka Kaczyńskiego, puść w telewizji spontaniczny pląs polityków PiS z urodzin Radia Maryja, daj mu do podpisania czek na fundację Lux- Veritas, a gdyby to nie pomogło, to wesołych świąt Ci życzę, radości, ciepła rodzinnego, spokoju, humoru, weny twórczej, zdrówka i innych drobnostek, bez których człowiekowi czegoś brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowych, spokojnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja lubię takie życzenia. Nawet jeśli święta obchodzę mało tradycyjnie i pewnie już tak zostanie. Nawet jeśli do mnie przychodzi Mikołaj, a do Ciebie Gwiazdor i nawet jeśli nie naszykowałam pustego nakrycia, bo po prostu o nim zapomniałam...
    Cieszę się, że jesteś, odzywasz się i piszesz, że zebrałeś jeszcze na to siły. Bo wiesz, niektórym na tym zależy, żebyśmy opuścili witki i szli dalej skwaszeni niczym na rzeź, takim obojętnym i zdehumanizowanym tłumem łatwiej się zarządza.
    Uściski i serdeczności świąteczne i ode mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przytuliłabym się do tych resztek, co się nie zmieściły do butelek. Nawet do półwytrawnych.

    Już po świętach, ale takie życzenia zawsze miło czytać. Mam nadzieję, że porządnie wypocząłeś. I że obyło się bez rapacholinów. I bólu głowy też nie było.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wprawdzie dopiero po świętach - ale wszystkiego najlepszego. Może być na Trzech Króli na przykład. :)

    OdpowiedzUsuń