Na otomanie,
Mgłą pikowanej,
Z głową podpartą,
Nad białą kartą...
Sokół nad chmurą
Pogubił pióro.
W dłoń je chwyciła,
W mgle zanurzyła.
I w rymy ścieśni
Co w sercu drzemie...
I krople pieśni
Spadną na ziemię...
Petroneli - w czwartą (już czwartą!) rocznicę śmierci
Już czwartą... Piękne to, Nit.
OdpowiedzUsuńWierzyć mi się nie chce, że to juz cztery lata. No, ale w moim wieku lata lecą błyskawicznie.
Usuńależ ten czas ucieka! Ładny ten wiersz - myślę, że się adresatce podoba, bo wiesz, gdy wspominamy tych co odeszli, oni wciąż są wśród nas.
OdpowiedzUsuńGdyby ona sama nie potrafiła tworzyć piękniejszych, to może, może...
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńTeż się uśmiecham, gdy ją wspominam. Jednak to prawda - czas leczy rany. Przynajmniej niektóre.
UsuńTu zapalę, bo tam moderacja włączona... Cześć, Brydziu (*)
OdpowiedzUsuńPS To Twój wiersz? A twierdzisz cały czas, że się nie znasz na poezji.
Mój. Ale nadal twierdzę, że nie znam się na poezji. Tu wiem, co chciałem powiedzieć - gdy pisze ktoś inny, jest to dla mnie chińszczyzna.
UsuńTak Ci wyszło, że mi szczena opadła, szczerze. To chyba Białoszewski twierdził, że on poezji nie lubi i jej nie czyta, a sam znalazł się w podręcznikach nie tylko z "Pamiętnikiem...".
UsuńŚwietne.
Aż nie wiem co powiedzieć...
Usuń;-) To dopiero niemożliwe;-)
Usuń(')
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz. Joana
Dziękuję...
Usuń"I krople pieśni
OdpowiedzUsuńSpadną na ziemię..."
- łza się w oku kręci.
Pozdrawiam Cię Nitager
Na wspomnienie? Mnie już nie. Chyba doszedłem do tego momentu, że jej wspomnienie zaczyna budzić uśmiech.
Usuńcztery lata.... [']
OdpowiedzUsuń