Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


wtorek, 15 stycznia 2019

Piąty rozbiór Polski

     Tak, piąty - nic mi się nie pomyliło.

     Pierwszego rozbioru dokonały Rosja, Prusy i Austria. Drugiego wprawdzie tylko Rosja i Prusy, aczkolwiek w trzecim Austria również wzięła udział. To wszystko stało się w końcu XVIII wieku, zatem tak dawno, że można już było zapomnieć. Czwarty odbył się już w czasach nam bliższych, bo w 1939 roku, między Rosją Radziecką, a Trzecią Rzeszą. Piąty dzieje się na naszych oczach, a dokonują go sami Polacy. Bo Polacy wreszcie wzięli sprawy w swoje ręce i tym razem robią to sami, bez pomocy z zewnątrz.

     Śmierć prezydenta Adamowicza to tylko początek żniw. Ziarno nienawiści właśnie wydaje plon. I choć na chwilę wszyscy politycy zamilkli, pochylając się nad tą trumną, nie mam wątpliwości, że to tylko chwilowa cisza. Zaraz zacznie się wzajemne obwinianie, kto bardziej jest winien podziałowi Polaków i kto w większym stopniu posługuje się mową nienawiści. Za wzajemnym obrzucaniem się oskarżeniami, pójdzie chęć odwetu. Idea WOŚP, ostatnia, która jeszcze nas jako tako łączyła, rozsypuje się na naszych oczach. Nawet jeśli przetrwa, nie będzie już nigdy świętem radości. Przeciwnicy tej akcji mogą otworzyć szampana. Jak kiedyś bezmyślny idealista, podpalając Reichstag dał Hitlerowi pretekst do wprowadzenia całkowitej dyktatury, tak dziś szaleniec dał pretekst do zniszczenia WOŚP. Wszystko zgodnie z literą prawa. Wystarczy ją przecież uznać za imprezę niebezpieczną. Kto zaprzeczy? Przecież giną na niej ludzie! 

     Ale to nie koniec. To nie tylko śmierć tej idei. Boję się, że teraz nastąpi definitywny koniec Polski, jaką znamy. Na razie to tylko dzieło jednego szaleńca, ale myśli się ten, kto sądzi, że na tym się skończy. Podziały są już tak głębokie, że nie da się ich zasypać. I obie strony będą eskalować to zdarzenie tak długo, aż podział przerodzi się to w całkowitą, szczerą i bezinteresowną nienawiść. I wtedy pozostaną nam już tylko dwa wyjścia, oba w Otchłań.

     Jakie jest pierwsze? Otóż, możemy się zacząć wzajemnie wyrzynać, jak niedawno Tutsi i Hutu. I nie mówcie mi, że to niemożliwe! Bo jesteśmy Europejczykami, a nie dzikusami? Jedyna różnica, że po „honorowym zabójstwie” będziemy śpiewać inne piosenki, przy lepszym nagłośnieniu. Bywa już dziś, że najbliższa rodzina zrywa ze sobą kontakty z powodów politycznych. Wystarczy podgrzać tę atmosferę trochę bardziej. Nie trzeba już wiele. Nie zacznie się wprawdzie od zabijania braci, na razie „tylko obcych”, ale dojdzie i do tego, że brat zadźga brata. Jakiego brata?! Zakałę rodziny, która sprzedała się tamtej stronie!  Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech wejdzie w Internet, na dowolne forum, pod dowolnym artykułem, na dowolny temat – szybko się ich pozbędzie.

     Jest jeszcze jedno wyjście. Trzeba tę Polskę w końcu podzielić na dwie części i niech każda rządzi się po swojemu. Tych wszystkich, którzy znajdą się w „nie tej Polsce, którą by chcieli”, przesiedlić na druga stronę. Wiem, że to praca herkulesowa, ale chyba lepiej ich odesłać za granicę, niż wyrżnąć. Udało się siedemdziesiąt lat temu z repatriantami ze wschodu, może uda się i dziś. Niech powstanie Polska Zachodnia i Wschodnia, niech zburzą między sobą mosty i wybudują mur hańby, jaki do niedawna stał w Berlinie. Niech sobie Polacy grożą wzajemnie zza tego muru, jeśli naprawdę tak to lubią, ale przynajmniej nie będą się wzajemnie zabijać.

     A gdy już odejdzie to chore pokolenie, które tego podziału dokonało, może znowu zaistnieje nowa idea zjednoczenia Polski. Może nasze dzieci i wnuki poniosą tę ideę – i ona na powrót zjednoczy i Polskę, i Polaków. Na krótko – co do tego nie mam wątpliwości. Ale może przyszłe podziały nie będą aż tak głębokie.

     Oczywiście, jest to model uproszczony. Bliższy rzeczywistości jest ten, że każda część Polski zacznie się jeszcze dzielić we własnym zakresie. Jak zarodek. Tylko czy z tego powstanie jakiś nowy organizm? Obawiam się, że na nic lepszego od nowotworu nie możemy liczyć.

18 komentarzy:

  1. Dzisiaj rozmawiałam o tym z moimi uczniami. To na nich spoczywa teraz odpowiedzialność, za to, czy ten kraj, ci ludzie ruszą w jednym kierunku. Czują odpowiedzialność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, to nie młodzież doprowadziła nas do takiego stanu. Sami to zrobiliśmy. Oni są teraz młodzi, przepełnieni ideami - jak my kiedyś. Ale czy na pewno nie zmienią się w przyszłości? Wychowali się w erze hejtu - czy nie uznają go za coś oczywistego?

      Usuń
  2. To musiało nastąpić Wodzu... Jakie ziarno siano, taki plon zebrano. Pozdrawiam serdecznie. Alw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się, że to dopiero początek. Druga strona może zechcieć wziąć odwet. Tego się boję.

      Usuń
  3. Tragiczne wydarzenie, ale Polska do tej pory była oazą wśród krajów dotkniętych atakami terrorystycznymi. Powinniśmy zacząć się do tego zacząć przyzwyczajać i przygotowywać.

    Natomiast z podziałami politycznymi też trzeba się nauczyć żyć. U mnie na spotkaniach rodzinnych po wymianie uprzejmości typu: lewak versus pisowski radykał przezornie unikamy dyskusji na tematy polityczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dibi, ale Ty potrafisz rozmawiać nawet ze mną - ateuszem, antyklerykałem i lewakiem. Ilu jest takich jak Ty? Poza tym, to nie był terrorysta, rodem z Bliskiego Wschodu, ani fanatyk religijny. To był jeden z nas.

      Usuń
  4. Pierwsze słowa jakie wypowiedziałam po usłyszeniu tej strasznej wiadomości były "I teraz już WOŚP zlikwidują". Mowa nienawiści ze strony PiSu zebrała pierwsze tak tragiczne żniwo. Ja jednak mimo wszystko mam nadzieję. Że jeszcze dożyję powrotu normalności. Bo nadzieja umiera ostatnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się tego obawiam. I też mam jeszcze tę iskierkę nadziei.

      Usuń
  5. O, masz już opcję Anonimowy! To spróbuję dodać komentarz.
    Wieczorem, po tej szokującej wiadomości o śmierci, Twój blog był pierwszy, który przyszedł mi na myśl, aby do niego zajrzeć. Gwoli ścisłości Rychoc był pierwszy, ale chyba nie ma gdzie zajrzeć... Bardzo jestem ciekawa jego opinii na temat Prezydenta Adamowicza. Jesteś tu gdzieś, Rychocu?
    Krajanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rychoca nie widziałem już od wieków. Jakże mi miło Ciebie znów spotkać! Zaświeciłaś i się, jak światełko na czarnym tle.

      Usuń
    2. Aż mi się ciepło na sercu zrobiło:-)
      Zaglądam, nie komentowałam, bo nie miałeś opcji bez logowania. Ja z kolei bardzo się cieszę, że wróciłeś.
      Przeniosłam się pod ten adres: https://blogkrajanki.wordpress.com
      ale właściwie tylko się przeniosłam i tak roboczo zostało - mam mało czasu i jakoś nie bardzo mam o czym pisać. Nie chcę jednak likwidować tego miejsca - zawsze jest gdzie wrócić.
      Liczyłam, że może Rychoc czasem zagląda, tak jak ja.
      Krajanka

      Usuń
  6. I zeby tylko nie okazalo sie, ze wszystkie zwasnione strony pogodzi zagrozenie z zewnatrz...wtedy, jestem pewna, pogodzimy sie i pozostanie jedynie zal, ze nie umielismy sie cieszyc tym co dobre, gdy jeszcze trwalo.
    Ami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby to "zewnątrz" nie ma w tym żadnego interesu - ale też wiemy, że to "zewnątrz" zawsze kierowało się własną, niekoherentną z innymi umysłami logiką.

      Usuń
  7. po zamachach terrorystycznych we Francji w 2015 r. mnóstwo Francuzów oświadczyło, że nie dadzą się zastraszyć, ze i tak będą chodzić do knajpek, kafejek, dobrze się bawić na koncertach i ani myślą zmieniać swojego stylu życia...
    na ile to się przełożyło na praktykę, tego nie wiem, ale tak mi się to jakoś skojarzyło i zadałem sobie pytanie, że niby dlaczego WOŚP miałaby przestać funkcjonować?... zwłaszcza, że ma jeszcze dług do spłacenia w postaci „Pol’and’Rock Festival” /d. "Przystanek Woodstock"/, która to impreza (jeśli ktoś nie wie) jest integralną częścią projektu pomocowego Jurka Owsiaka...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby morderca domagał się od Polaków zaprzestania picia wódy, jestem pewien, że postąpiliby tak samo jak Francuzi.

      Usuń
  8. Ja rowniez mysle ze WOSP powinien nadal funkcjonowac, nie dac sie zastraszyc, nie dac sie zniszczyc przez zlo.
    Tak na przekor, tak dla pokazania ze dobro goruje. Poza tym nie mysle aby zagrazaly nastepne zamachy, mysle ze ten byl jedynym.
    Prawdopodobnie w innym kraju, innym spoleczenstwie takie wydarzenie zblizyloby ludzi, zespoliloby ich.........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamachy może nie - ale odwet już tak. A po odwecie będzie kontra. A po kontrze - re-kontra. I ani się nie obejrzymy, jak znajdziemy się w środku prawdziwego piekła.

      Usuń
  9. Właśnie ktoś próbował wjechać do Pałacu Prezydenckiego. Odwet czy głupota, nie wiem, ale ucierpiał niewinny człowiek, jakiś wartownik czy policjant. Szkoda nas.

    OdpowiedzUsuń