Lech Kaczyński przez wielu Polaków uważany jest za najgorszego prezydenta po 1989 roku. Mniejsza o przyczyny. Nieelegancko byłoby pisać o tym po jego tragicznej śmierci, ale fakty są takie, że poparcie miał mierne i na reelekcję nie miał co liczyć.
Obecny prezydent wydaje się być zauroczony Lechem Kaczyńskim. Zrozumiałe więc, że ze wszystkich sił chce obalić tę tezę. Sposób jednak, jaki wybrał jest zadziwiający.
Otóż, postanowił na własnym przykładzie rozwiać wszelkie wątpliwości. I udało mu się. Dziś, po roku jego urzędowania, z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że Lech Kaczyński NIE BYŁ najgorszym prezydentem, jakiego miała Polska.
Moje gratulacje dla sukcesu prezydenta. Bodaj czy nie jedynego...
akurat wali mnie ten cały prezydent i w ogóle /na tą chwilę, potem zobaczymy/...
OdpowiedzUsuńtymczasem chcę wrócić do innej, ważniejszej sprawy, niż cudze porąbanie:
https://youtu.be/tA_6z64iKp0
https://youtu.be/KQlUhLHz8NU
https://youtu.be/difwoEkp3Do
i takie inne, bo więcej tego jest...
odwołuję, neguję, odmiaukuję, odpierduję /i co tam jeszcze ktoś sobie chce zamarzyć/ swoje ewentualne wcześniejsze wąty w tym temacie...
/jakiż ja jestem zajebisty w tej swojej umiejętności przyznania się do błędu, azaliż :)/...
pozdrawiać :)...
No nie, potraktowałeś mnie tak, jak robi to Onet! Zamiast czegoś do czytania, każe mi oglądać jakieś filmiki!
Usuń@Peter
UsuńMógłbyś też odowołać tą okrutną wypowiedź o wendetcie...
@Dibi...
Usuńże niby co?... mam odwołać fakty na temat wpływu zjawiska vendetty na strukturę zaludnienia wsi sycylijskich?...
co do Axla i Gunsów to była inna sprawa... źle oszacowałem ich szanse na udany come back... i tyle...
a z Sycylią to co miałbym napisać?... że źle się dowiedziałem, bo de facto vendetta jest "prorodzinna", a sycylijskie wsie przeludnione od tego?...
Zajrzałem do wikipedii - hasło Wochy. Chętnie odwiedzana przez naszych turystów prowincja - Toskania: ludność 3.598.269 powierzchnia 22.990, 157 osób na km2. Natomiast Sycylia: ludność 5.013.081 powierzchnia 25.701, 195 osób na km2.
UsuńTendencyjnie wyolbrzymiasz sytuacje incydentalne, fakty statystyczne mówią co innego.
@Dibi...
Usuńmoże tamtejszy rząd zakazał vendetty i sytuacja się zmieniła?... a tak w ogóle, to czy ta statystyka rozróżnia tereny wiejskie od miejskich?...
rządy wiele potrafią... na przykład ostatnio polski reżim wycofał dotacje na ośrodki dla ofiar przemocy domowej, bo w efekcie podłej zmiany w narodowej Polsce przemoc domowa nie istnieje...
okay, gadu gadu, bla bla bla, ale...
nie pojmuję dwóch spraw:
- skąd w ogóle wtedy ten foch i dlaczego wobec wszystkich?...
- dlaczego rozmawiamy o tym tu, a nie na miejscu popełnienia focha?...
Na tej wypowiedzi kończę wątek, aby nie nadużywać cierpliwości Nitagera. Skoro wpadłeś w nastrój ekspiacyjny, miałem nadzieję, że wycofasz się z nieprzemyślanych twierdzeń na temat wendetty.
UsuńSkąd "foch" - poszedłem w ślady Oli i An-ki które poczuły się na tamtym blogu obrażone i oznajmiły, że zaprzestają tamże komentować. "Wszystkich" - nie dotyczył mój zarzut, tylko pożegnanie. Ciekawostką jest, że zarówno Ola jak i An-ka szybko po swoim "pożegnaniu" wróciły.
@Dibi...
Usuńoj tam, oj tam... Nitagerem bym się nie przejmował, bo niewykluczone, że ma świetny ubaw czytając nasze przekomarzanki...
"ekspiacja" to chyba za mocno powiedziane... po prostu nie wierzyłem, ale gdy usłyszałem i zobaczyłem, uznałem, że źle nie wierzyłem i nie widziałem powodu, by ten fakt ukrywać... takie publiczne przyznanie się do błędu korony mi z głowy nie zwala, wprost przeciwnie...
zaś co do vendetty, to mogę jedynie wspomnieć o swojej dezorientacji, bo wciąż nie wiem WTF?... nawet już miałem taki pomysł, że mieszkasz we wsi "Sycylia" /takie rzeczy się zdarzają, zbieżność nazw/... nadal jednak mi to niczego nie wyjaśniło...
...
natomiast uściślijmy pewne fakty... nie pamiętam, jak było z An-Ką, ale Ola tylko napomknęła o zamiarze zaprzestania udziału na forum, bynajmniej nie o decyzji...
a zresztą, kto by brał na poważnie takie deklaracje, nawet gdy rzeczywiście mają miejsce?... emocje opadają, a zabawa toczy się dalej... bo forum blogowe to w końcu tylko zabawa... tak? :)...
Istotnie, dopóki są to przekomarzanki, nie mam nic przeciwko. Zwłaszcza u kogoś, kto potrafi rozmawiać, mimo dzielącej różnicy zdań. Tak więc, nie krępujcie się.
UsuńDla mnie chora jest niejednoznaczność modelu władzy w Polsce. Sensowny jest system jednoznacznie prezydencki albo kanclerski. Mamy podwojenie personelu, podwojenie kosztów, a często polityczny klincz.
OdpowiedzUsuńDla mnie zaletą przezydenta Dudy jest to, że taktownie unika wchodzenia w ten klincz, nie nadużywa weta, koncentruje się na roli reprezentacyjnej swojego urzędu. System władzy w Polsce wreszcie działa sprawnie, jak dobrze naoliwiona maszyna. Że nie wszystkim podobają się działania administracji, to inna sprawa.
Ech, Ty to umiesz człowieka rozśmieszyć. Już widzę Dudę, jak wetuje to, co prezes sobie ustalił przy śniadaniu!
UsuńA dobrze naoliwiona maszyna, pędząca ku przepaści, nie budzi we mnie podziwu, tylko przerażenie. Zwłaszcza, że ta maszyna ciągnie wagony, a w jednym z nich siedzę ja.
To my mamy jakiegoś prezydenta i jakiegoś premiera? No, dziwne, bo ja dałabym sobie głowę uciąć, że prezes robi i za prezydenta i za premiera. No ale ja gazet nie czytam, TVP nie oglądam to i nie wiem co się dzieje.
OdpowiedzUsuńBo ja jestem na wewnętrznej emigracji - tańsze to niż wyjazd śladem Wielkiej Emigracji do Paryża.
Miłego;)
W papierach mamy. Będą mogli sobie to umieścić w CV.
UsuńMimo że nie głosowałam na PADa, to jednak mnie rozczarował, bo naiwnie sądziłam, że nie będzie tylko marionetką. Jest cholernie mizerny i taka jest jego prezydentura- gorsza, bo bardziej szkodliwa.
OdpowiedzUsuńMnie nie rozczarował, bowiem wiedziałem od razu, że to tylko maska Kaczyńskiego. Sam fakt, że jest z PiS sprawia, że nie może on mieć własnego zdania, tylko MUSI podzielać zdanie prezesa. No i fakt, że to Kaczyński wyciągnął go z trzeciego szeregu i postawił na fotelu - przecież prezes w życiu nie posadziłby tam kogoś, kto nie jest od niego całkowicie zależny.
UsuńNiestety, paliwem napędzającym maszynę są gałęzie brzozowe...a pędzi ona z prędkością pendolino...
OdpowiedzUsuńI to ku przepaści. W każdym razie, ja już zaczynam się brać za pisanie pamiętników i wspominać przeszłość, bo po przyszłości już niczego dobrego się nie spodziewam.
UsuńBędę jednakowoż bronił pozycji Lecha Kaczyńskiego w tym rankingu... Duda, jak dotychczas ma komfortową sytuację, że nie ma przeciwko sobie rządu, z którym wchodziłby w żenujące i kompromitujące spory, a Lech Kaczyński tę szansę miał i ją, można powiedzieć, wykorzystał do ostatka... Duda, jak na razie, nie miał żadnej sposobności wkręcenia nas w jakieś międzynarodowe kompromitacje czy wręcz może i w jakieś kaukaskie czy inne wojenki, za to znów Lech Kaczyńskie na tej drodze zaszedł tak daleko, jak chyba nikt przed nim i (mam nadzieję) nikt po nim...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Mimo wszystko, Kaczyński czasem, choć rzadko, miał swoje zdanie. Był, jakby nie patrzeć, doświadczonym politykiem i miał z czego czerpać.
UsuńI, niestety, z zewnątrz widać to lepiej.....
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Miałem nadzieję, że świat aż tak się nami nie interesuje.
UsuńWłaściwie - tak szczerze - ostatnio to mi się nawet wiadomości bieżacych nie chce czytać.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze czytuję, ale już coraz rzadziej. Wpływu na to nie mam żadnego, a jedynie psuję sobie nastrój.
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPowracam do blogowania po przerwie- zapraszam:)
Co do teraźniejszości, to raczej skupiam się ostatnio na zadbaniu o własne zdrowie !
Serdecznie Nitagerze zostawiam:)
Czyżby zdrowie nie dopisywało? Oj, to mnie zmartwiłaś...
UsuńZawód,tak to dobre określenie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No cóż, ja niczego innego się nie spodziewałem, to i też się nie zawiodłem. Byłem jednym z tych, którzy przed wyborami ostrzegali, że żaden Duda nie istnieje - to tylko maska Kaczyńskiego. No, ale mi nie uwierzono.
UsuńTy to jesteś optymista, we wszystkim coś pozytywnego znajdziesz... ;)
OdpowiedzUsuń