Sentencja


Wszystko płynie... Ale nie sądzę, żebym to wszystko chciał wyłowić!

Informacje dla Gości

INFORMACJE DLA GOŚCI

Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzać na bieżąco całego bloga, wprowadziłem moderację komentarzy do starszych wpisów. Nie zdziwcie się więc, jeśli Wasz komentarz nie pojawi się tam od razu. Nowe wpisy można komentować normalnie, tak jak dotychczas - bez moderacji.


niedziela, 12 stycznia 2014

Święto fałszywego altruizmu

     Dziś, jak co roku, całą Polskę ogarnie szał dobroczynności. Większość z nas zapewne wspomoże WOŚP, wrzuci kilka drobniaków do skarbonki, przyklei sobie w widocznym miejscu otrzymane w zamian czerwone serduszko i zacznie uważać się za „niezwykle wartościowego obywatela”.
 
      Kilka dni temu ktoś pytał, czy aby za tą wielką imprezą nie kryje się nasza małość i fałsz. Czy aby nie dlatego popieramy tę imprezę, aby za kilka drobnych monet kupić sobie czyste sumienie? Czy wielu z nas nie wrzuca czasem tych pieniędzy nie ze współczucia dla chorych, którym mają one pomóc, ale tylko dlatego, że tak wypada? Albo dlatego, że czują presję otoczenia?

     Być może. Bardzo być może. Nawet na pewno dla wielu ludzi, wspomagających WOŚP, jest to jedynie okazja, aby okłamać samego siebie. A przy okazji obrzucić błotem tych, którzy akcji nie popierają. Poniżyć ich, wyśmiać - bo tak mało mamy okazji, by poczuć się lepszym od nich.

     Tylko jest jedno ale. Dla dziecka, które dzięki tej imprezie może żyć, nie ma to najmniejszego znaczenia.

     Jurek, tak trzymaj! Jesteś bodaj jedyną osobą na świecie, która potrafiła wykrzesać dobro nawet z fałszu, małości, skąpstwa, konformizmu i przerośniętego ego. Ale nie powiem, że Cię szanuję, bo brzmi to jak bełkot pijaka. Podziwiam i nie dowierzam. Bo nigdy, przenigdy nie sądziłem, że coś takiego jest w ogóle możliwe.

28 komentarzy:

  1. Przyznam, że przyszłam tu z podniesioną brewką, zwabiona tytułem. Do styczniowego zbierania się nie podpinam, bo dorzucam się WOŚP-owi później z 1%. Nie czuję się przez to bardziej fajna, po prostu cenię ich za to, co robią, a skoro mogę im się dorzucić, robię to. Przy okazji kwestowania najwięcej szczekają ci, co grosza nie dadzą nikomu, ale chętnie dyrygowaliby pieniędzmi innych. Gul im skacze, że Owsiak wraz z rodziną żyje z Melona, bo pewnie chcieliby, żeby chodził w płóciennym worku i żywił się resztkami ze śmietnika. Jak on w ogóle śmie cokolwiek brać dla siebie - co z tego, że poświęca fundacji cały swój czas i nie ma innej pracy, powinien rozciągać dobę i chodzić do roboty jak normalny człowiek, za minimalną krajową. Odechciałoby mu się celebrytowania. Jeśli o mnie chodzi, mógłby sobie nawet pałac ze złota wybudować za pieniądze, które - jak każda fundacja - może przeznaczać na rozwój i promocję. Nie mam bólu dupy i mu nie zazdroszczę. Za to, co robi od ponad 20 lat, chętnie mu się dorzucę. A jeśli komuś się nie chce przeczytać dokładnie rozliczeń fundacji, tylko szczeka za "niezależnymi" mediami, że pinsiąt procent bierze dla siebie, złodziej! to co poradzić. Kłóć się z dupą, to cię osra.

    PS. A wiesz, że są nawet takie tumany, co powtarzają niusy z portalu, w którego nagłówku jak byk stoi, że treści ma zmyślone? Niusem na czasie jest to, że Owsiak zbiera kasę na alkohol i narkotyki, coby rozdawać degeneratom na Woodstocku. Kutwa, tyle raz tam byłam, a nikt mnie nawet trawką nie poczęstował... Przecież tam rozdają ją na każdym kroku, czemu mnie ominęło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woodstock, jeśli porównamy go do innych imprez o podobnym rozmachu, jawi mi się jako zupełnie niewinna zabawa w piaskownicy. Na pewno mają tam miejsce pijatyka, palenie blantów i seks, bo to się dzieje na KAŻDEJ masowej imprezie - ale to są pojedyncze przypadki, które mogłyby się zdarzyć wszędzie. Jesli ktoś chce temu zapobiec, powinien zabronić wszelkich imprez masowych, włącznie z pielgrzymkami do Częstochowy, na których nieraz dzieje się dokładnie to samo, tylko w tajemnicy.
      Dziwi mnie, choć może nie powinno, że przeciwnikami WOŚP są najczęściej ludzie związani z miłosiernym ponoć Kościołem Katolickim. Jakoś nie trafia im do przekonania, że Jurek Owsiak rozlicza się z każdego grosza i jeszcze żadna kontrola nie wykryła u niego żadnych nieprawidłowości. To aż dziwi, bo przy takim rozmachu i tylu zaangażowanych ludziach, trudno ustrzec się błędów.

      Usuń
    2. Gdzieś wyczytałam oburzony komć: "A czemu się nie rozlicza jak każda inna organizacja?!" Ktoś odpowiedział, że się rozlicza, a i owszem, NIK go obserwuje, a rozliczenia można znaleźć, o ile tylko się chce. Kolesia zatkało, a po jakimś czasie odpisał coś w stylu: "A bo NIKiem rządzi PO-lszewia!" No dokładnie, układy som, oszukujom, manipulujom. Jakby się okazało, że z NIKiem blisko związani są jacyś pisowcy, na pewno pojawiłby się głos, że to oszusty, tajne agenty poprzebierane, wcale nie pisowcy, tylko PO. A może i, tfu!, palikociarze?

      Na Woodstocku różnie się dzieje, bo i impreza wielka. Jak ktoś obejrzy tylko ten rydzykowski film, na którym pokazali wyłącznie przypadki upitych do nieprzytomności czy łażących z puszką, może pomyśleć, że tam tak jest na każdym kroku. A między uszkami mu nie zaiskrzy, że można by poszukać innych filmów, bo może jakimś cudem pojawią się też na nich ludzie z Czerwonego Patrolu, dawcy krwi, zajawieni z ASP i inni, którzy robią tam coś prócz picia, palenia i bzykania się z kim popadnie :)))

      Usuń
  2. Podziwiam Jurka Owsiaka i jednocześnie Mu współczuję - tyle pomyj jest za każdym razem wylewanych na Jego głowę, że aż cud, że facet to wszystko wytrzymuje. Stałym motywem jest gadka, że to ćpun, oszust, spryciarz, złodziej, że bierze łapówki w szpitalach za to, by pacjenci mogli korzystać z urządzeń zakupionych przez WOŚP. Szkoda, że niektórzy całą energię wykorzystują tylko w tym celu by innych zgnoić.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy człowiek lubi czuć się lepszym od innych. Każdy z zadowoleniem spogląda na pozostałych z góry. A skoro jedynym sposobem na własne wywyższenie dla niektórych jest poniżenie innych, toteż to właśnie robią, bo niczego innego nie potrafią.
      Na szczęście, są w mniejszości.

      Usuń
    2. Psychologicznie jest tak-podejrzewa ten co kradnie:)Potrzebuje takich ludzi jak Owsiak. Ma odwage,jest dobrym wzorem"prawdziwego polskiego mezczyzny",ktory ceni spokoj,radosc i wolnosc.Dobrze,ze jestes Jurku w moim Kraju!!!!
      Dziekuje Nitager,jestes madrym ,mlodym Czlowiekiem.

      Usuń
  3. Każdy z nas pracujący na etacie płaci co miesiąc 10% swojego wynagrodzenia do szamba NFZ. Zaś co rok przychodzi Owsiak ze swoją WOŚP, żeby to szambo nieco wyperfumować.
    Mimo wszystko dorzuciłem do puszki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finansowanie służby zdrowia, to problem, z którym boryka się wiele państw. Świadczy to o tym, że wcale nie łatwa to sprawa. Słyszałem niedawno wywiad z jednym profesorem i zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że w Niemczech są renomowane kliniki, które utrzymują się z podobnych fundacji - odpowiednik ichniejszego NFZ płaci tylko za podstawową opiekę medyczną. Nie proponuję tu żadnej recepty, bo żadnej nie mam, ale uważam, że skoro tę kulejącą służbe zdrowia można w ten sposób wspomóc, to należy to zrobić.

      Usuń
  4. I o to chodzi! Pieprzyć to, co się dzieje w naszych jakże małych serduszkach - ważny jest EFEKT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę, każda pomoc służy nam samym - czy to wrzucenie grosza do czapki żebraka, czy przeprowadzenie staruszki przez jezdnię. I dobrze - przynajmniej człowiek ma jakiś impuls, by pomagac innym, nawet jeśli robi to dla siebie.

      Usuń
  5. Też podziwiam tego człowieka. To Człowiek po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam za to, czego dokonał i za to, ze jeszcze mu się chce, pomimo tych wszystkich psów, jakie sie na nim wiesza.

      Usuń
  6. Święto fałszu - pokaz blichtru, manipulacja samopoczuciem uczestników, granie na emocjach na rzecz wątpliwego marketingu, katharsis dla podłego państwa. Przepraszam wszystkich dobrych ludzi, którzy w geście solidarności z tymi co mają gorzej, wysupłali grosiki, wierząc w moc swojego uczynku.
    Wkręcono Was. W paskudny sposób. Częściowo tylko, bo z jednej strony, opisał to Autor i chwała Mu za to.
    Antydogmatyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wyniknie z tego JAKIEŚ dobro - to w czym rzecz?

      Usuń
    2. W co nas wkręcono? W pomoc? Bardzo chętnie dam się wkręcić. Co muszą czuć ci, którzy wspomagają Caritas, który na pomoc potrzebującym przeznacza zaledwie około 15% swoich przychodów? WOŚP przynajmniej ma księgi rachunkowe przejrzyste i w moich oczach jest wiarygodna.

      Usuń
    3. Niezupełnie w pomoc. Pomoc stanowi dodatek do oprawy, która służy zupełnie innym celom.
      Zupełnie innym celem przypuszczalnie jest... zresztą nie będę nikomu psuł humoru.
      Część z tego opisałeś, więc myślę że wiesz. Akcje tego typu służą wielu osobom do usprawiedliwiania się i niekoniecznie chodzi mi o darczyńców.
      Sama WOŚP oczywiście jest jak najbardziej wiarygodna i pożyteczna, tyle że pozostaje wesołym krasnalem rozdmuchanym do rozmiarów słonia.
      Anty

      Usuń
  7. Ja nie wiem co jest z ludźmi, że robią wszystko, żeby wielkie sprawy włączać w bieżącą politykę i ustawiać po jakiejś stronie.
    Co komu szkodzi Jurek Owsiak?
    Co komu szkodzi WOŚP?
    W żadnym kraju nie spotkałem się z podobną inicjatywą, W żadnym kraju nie ma takiego zaangażowania.
    I co? Mówi się o kupowaniu sumienia. Mówi się altruizmie na pokaz.
    A jakie to, k..., ma znaczenie??? Niech ludziska wrzucają jeśli chcą. Niech przyklejają serduszka gdzie chcą. Niech kupują sobie czyste sumienie według tych, co ideowo nie wrzucają. Przecież to nie o to chodzi!

    Pierwsza akcja WOŚP była promowana w ten sposób, że pokazano muzyka grającego na podwórku. Ktoś mu wyrzucił złotówkę (starą) - on ją podniósł i chuchnął w nią na szczęście.
    Ile się zbierze - tyle się zbierze. Ważne jest to, że ktoś coś dał z własnej woli.

    Jeśli ktoś tego nie czuje - niech nie daje. Tylko proszę, żeby nie pieprzył głupot o motywach Owsiaka, wrzucających, wolontariuszy, kupujących na aukcjach WOŚP, skoro sam nie robi nic, nie chce mu się, nie ma pomysłu na pomoc komukolwiek i w ogóle d... mu się nie chce ruszyć.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, no właśnie, komu przeszkadza WOŚP?
      Zwróć uwagę na to, kto najczęściej jest jej przeciwnikiem. A dlaczego? O tym sza!

      Usuń
    2. Nie dałam ani złotówki w tym roku i paru poprzednich. Ale popieram dawanie. I żyję bez wyrzutów sumienia. Można? Można...

      Usuń
    3. Nit.
      Niesamowicie wkurza mnie kretyńskie upolitycznianie akcji i naskakiwanie na jej twórców.
      Tymczasem Owsiak robi to, czym żadna opcja polityczna przez dwadzieścia pięć ostatnich lat zająć się nie chciała lub nie umiała.
      Są pieniądze, jest zapotrzebowanie, są przetargi, jest sprzęt. Po jakiego gniota dodawać do tego jakąś ideologię?
      Bardzo bym się cieszył, gdyby WOŚP nie musiała doposażać szpitali. Niestety - musi, a skoro już to robi (i robi to w sposób przejrzysty) to przynajmniej można nie przeszkadzać.

      Kira
      Rzecz w tym, że tu nikt od nikogo niczego nie wymaga. Masz i chcesz to dajesz. Nie masz, nie chcesz - nie dajesz.
      I nikt nie ma prawa robić Ci z tego powodu wyrzutów i mieć pretensji. Tylko, że jest i vice versa.
      Pozdrawiam gorąco

      Usuń
    4. @Kira,
      Zauważ, jak my pasujemy do siebie. Ty popierasz Owsiaka, ale nie wpłaciłaś. Ja wpłaciłem, ale nie popieram ;)

      Usuń
    5. Jesteś lepszy ode mnie, Dibeliusie.

      Usuń
  8. Nigdy nie traktowałem WOŚP, jako "fałszywego altruizmu", bo zupełnie nie pasuje takie słowo do jednorazowego datku. WOŚP jest dla mnie czymś innym: chodzi właśnie o to, że z tych nic nie znaczących osobno pojedynczych datków, ktoś robi coś wspaniałego. Są konkretne korzyści, jest największa w Polsce impreza kulturalna (setki, jak nie tysiące koncertów, bliżej nieznana liczba wystaw, przedstawień teatralnych i innych form sztuki). Transmisja telewizyjna z WOŚP przyciąga masę reklamodawców. Dzieje się!
    Podczas przedostatniego ze starych Jarocinów Jurek Owsiak robił ostatnie próbki przed organizacją WOŚP. To tam zebrał od uczestników Jarocina (w tym ode mnie) niepotrzebne grosze, o których nikt by dziś nie pamiętał, by połączyć je w siłę na jakiś większy cel. Jeszcze raz powtarzam: Nigdy nie traktowałem tego datku, ani datków późniejszych, jako fałszywy altruizm. Ta kasa mnie ani ziębiła, ani grzała, dałem ją komuś, co zrobi z nią coś fajnego.
    Osobną prawdą jest to, co Ty zauważyłeś: Uratowanemu dziecku jest wszystko jedno, czy ktoś przy tej okazji się jakoś dowartościuje. Bo pomoc nie przestaje być mniejsza, gdy ktoś inny na niej przy okazji skorzysta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj :)
    Nie wolno ogólnikować.
    Dorośli ludzie postępują zgodnie z własnym sumieniem, tak przynajmniej być powinno.
    Pomagać trzeba w miarę możliwości codziennie, choćby uśmiechem i ciepłym słowem wspierać potrzebujących.
    Zaimponowałeś mi na moim blogu, że publicznie napisałeś, że lubisz aktora, mojego ulubionego- Deppa. Faceci go zazwyczaj nie lubią, bo zazdroszczą mu urody i talentu ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To bardzo szlachetny czyn i najlepsza lekcja wychowawcza dla młodego pokolenia.Zawsze wspomagałam Orkiestrę i będę wspomagała.Wiem, że niemal w każdym szpitalu jest sprzęt od nich, który ratuje życie. dawnotemu.goob.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja wspomagałem i już nie wspomagam, dla mnie to zbyt chałaśliwe, po za tym czuje przymus, że jak nie dam to nie jestem fajny " No jak to przecież my tu czynimy dobro" ," Nie dajesz, to znaczy, że chcesz żeby dzieci chorowały, a starcy umierali w cierpieniu" , nie chcę, ale mam dość podatków, a to stało się wręcz obowiązkową składką, w dodtaku w jarmarcznej , chamskiej i głośnej oprawie.
    Nie podoba mi się również odebranie łóżek geriatrycznych szpitalowi w Praszce, bo nie miał oddziału geriatrycznego, a łóżka te używane były , równiez przez ludzi starszych - czemu nikt nie przeczył - ale na, bodajże, kardiologii. To jak to jest? Obchodzą nas ludzie starsi czy nie? Poza tym od lekarzy wiem, że cześć drogiego, ofiarowanego im sprzętu nie może być używana, bo szpital dostaje sprzęt nie takiej firmy z jaką on ma podpisane kontrakty na serwis, tylko tej z jaką WOŚP ma kontrakt na dostawę, co czesto czyni ten sprzęt za drogim w utrzymaniu. To ja wolę wspomagać inne akcje, mniej wrzaskliwe. Tylko w czasie Orkiestry muszę sie niestety ukrywać przed pogardliwymi spojrzeniami dzieciaków z puszkami, którzy wyszli czynić dobro na ulice.

    OdpowiedzUsuń
  12. Własnie, najważniejsze są te istnienia ludzkie, które dzięki tej akcji zostały / zostana uratowane.

    OdpowiedzUsuń